BT przygotowuje się do ewentualnej obrony przed wrogim przejęciem. Szefowie firmy zlecili bankowi Goldman Sachs zaktualizowanie strategii obronnej - donosi dziennik „The Times”.
Zarząd do podjęcia działań skłonił spadek cen telekomu - o 48 proc. w tym roku - który czyni spółkę podatną na ewentualne wrogie przejęcie np. ze strony funduszy private equity albo innej spółki telekomunikacyjne. Poza Goldman Sachs w pracach uczestniczy także butik inwestycyjny Robey Warshaw.
Jednym z potencjalnych sposobów obrony może być przekonanie największych akcjonariuszy - w tym Deutsche Telekom - by nie odpowiadali na takie wezwanie. Poza tym przejmujący musi się liczyć z tym, że spotka się z oporem politycznym ze strony rządu, m.in. dlatego, że BT jest właścicielem infrastruktury krytycznej.
Według Sky News, które jako pierwsze podało informację o działaniach zarządu BT, kilka dużych funduszy PE bada możliwość przeprowadzenia wspólnej oferty na akcje brytyjskiego telekomu.
Przed ogłoszeniem informacji o działaniach zarządu BT wyceniane było na ok. 10 mld funtów, czyli mniej niż wynosi suma wartości poszczególnych części grupy. W ocenie analityków, sam Openreach, operator hurtowy jest wart 20 mld funtów. Wartość potencjalnej oferty media szacują na 15 mld funtów.
