Brytyjskie premier sygnalizuje, że po naciskach ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa przygotowuje się do wykluczenia sprzętu Huawei z brytyjskich sieci 5G – informuje dziennik „The Guardian”.
Jak pisze dziennik, Boris Johnson podał w wątpliwość, czy Wielka Brytania pozwoli Huawei być dostawcą dla sieci 5G, sugerując, że może „zaszkodzić” relacjom z wywiadami Sojusz pięciorga oczu (Five Eyes to porozumienie wywiadów Australii, Kanady, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i USA). „The Guardian" dodaje, że Boris Jonson dał najmocniejszy jak do tej pory sygnał, że obawy dotyczące bezpieczeństwa są najważniejsze przy podejmowaniu decyzji o zezwoleniu lub zakazaniu obecności sprzętu chińskiej firmy w sieciach piątej generacji.
- Nie chcę, aby ten kraj był wrogo nastawiony do inwestycji z zagranicy. Z drugiej strony nie możemy naruszać naszych żywotnych interesów bezpieczeństwa narodowego ani nie możemy wpływać na naszą zdolność do współpracy z partnerami z Five Eyes. To będzie kluczowe kryterium, które będzie stanowić podstawę naszej decyzji o Huawei – te słowa premiera Wielkiej Brytanii wypowiedziane podczas spotkania przywódców krajów NATO w Watford cytuje dziennik.
Rząd USA od wielu miesięcy naciska na swych sojuszników, by ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa wykluczyły Huawei z grona dostawców sprzętu i rozwiązań do sieci 5G. Chińska firma konsekwentnie zaprzecza wszelkim zarzutom kierowanym w jej stronę.
Dziennik przytacza komentarz rzecznika Huawei do słów brytyjskiego premiera: „Jesteśmy przekonani, że rząd brytyjski będzie nadal stosował obiektywne, oparte na dowodach podejście do bezpieczeństwa cybernetycznego. Nasi klienci nam ufają, ponieważ dostarczamy bezpieczne, odporne systemy, do czego wzywa Deklaracja NATO i będą nadal współpracować z nimi w celu budowy nowych, innowacyjnych sieci”.