Włodarze Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, być może, przetestują możliwość wykorzystania radiolinii punkt-punkt do podłączania co bardziej oddalonych od sieci dystrybucyjnych placówek szkolnych. A przynajmniej przekonuje ich do tego część interesariuszy (potencjalnych beneficjentów) 2. konkursu POPC). Przede wszystkim operatorów sieci komórkowych.
Taki pomysł padł podczas spotkań grupy monitorującej realizację POPC, a teraz trwają analizy i przygotowania ewentualnych testów. Priorytetem dla Ministerstwa Cyfryzacji jest wprawdzie optyczne łącze do każdej szkoły, ale resort jest skłonny przyjrzeć się także alternatywnym technologiom. W podlaskim i mazowieckim pilotażu 20 szkół podłączonych do sieci testowano również jedno łącze satelitarne w sieci Eutelsatu.
Ewentualne wykorzystanie na większa skale radiolinii nie tylko jednak nie do końca współgra z ambicjami i bazowymi założeniami MC. Nie wszyscy operatorzy są także tym pomysłem zachwyceni, choć wielu stacjonarnych ISP przychyla się do tej koncepcji.
Radiolinie powinny stanowić efektywne kosztowo rozwiązanie i bez większego trudu zaspokoić zapotrzebowanie szkół na pasmo. Gorzej, gdyby takie łącza miały również obsłużyć teletransmisję z budowanych w ramach POPC sieci dostępowych do klientów indywidualnych.