Skandynawski telekom Telia zapłaci łącznie 965 mln dolarów kary za to, że w Uzbekistanie jego przedstawiciele wręczyli ok. 330 mln dolarów łapówki. Telekom zawarł w tej sprawie globalne porozumienie z władzami w USA, Holandii i w Szwecji.
Z aferę łapówkarską Telia związana była poprzez spółkę zależną Coscom, która działała w Uzbekistanie. Łapówki do przedstawicieli uzbeckich władz płynęły do 2012 r., a związane były z wejściem telekomu w 2007 r. na tamtejszy rynek.
Śledztwo prowadzone było w USA (Telię, która prowadzi działalność w USA, amerykańska prokuratura oskarżyła o łamanie prawa dotyczącego korupcji m.in. dlatego, że w procesie wręczania łapówek wykorzystywano konta amerykańskich bankach) a także w Holandii i Szwecji.
Nim zawarto ugodę, w 2013 r. doszło do zmian we władzach Telii. We wrześniu 2016 r. operator informował, że liczy się z tym, że będzie musiał zapłacić nawet 1,4 mld dolarów kary.