Liczbę 52 tys. obsługiwanych kart SIM przekroczyła na koniec kwietnia grupa Telestrady. Operator realizuje strategię migracji całej bazy klientów detalicznych z linii WLR na usługi w sieci mobilnej. Pierwotnie operację zaplanowano na lata 2015-2016. Wydaje się, że to się w pełni nie uda, aczkolwiek na koniec 2016 r. większość klientów może już być w sieci mobilnej. Niestety, po części w wyniku erozji całej bazy abonenckiej.
Od września ubiegłego roku, od kiedy Telestrada podaje comiesięcznie dane, liczba kart SIM rosła średnio o 8 proc. Wzrost jest stały, ale charakteryzuje się dużymi wahaniami. W ostatnich miesiącach daje się zauważyć pewien spadek dynamiki.
Operator równocześnie realizuje proces migracji z WLR (po kilka tysięcy linii kwartalnie) oraz budową bazy typowych usług mobilnych MVNO pod marką Lajtmobile. I nie rozbija obu typów działalności, podając liczbę SIM w bazie. Na podstawie danych, które spółka podaje w raportach kwartalnych można jednak szacować, że dzisiaj obsługuje ok. 45-50 tys. klientów usług stacjonarnych w sieci mobilnej. Bazę MVNO szacujemy natomiast na kilka tysięcy. To z kolei stawia pytanie, czy Telestradzie uda się zrealizować plan konwersji linii WLR?
Po dwóch latach intensywnych działań sprzedażowych, operator przeniósł do sieci GSM tylko część bazy WLR. Jak dużą, nie wiadomo, ponieważ od kilku kwartałów Telestrada nie informuje, ilu ma klientów w sieci Orange. Nie podaje również, jak duża była ta baza po przejęciu klientów NOM oraz MNI CU, aczkolwiek my szacujemy, że maksymalnie było to 150 tys. Baza WLR z pewnością jednak eroduje i tylko część klientów udaje się namówić na przejście z domowym telefonem do sieci mobilnej.
Na podstawie wyników sprzedaży z I kwartału można szacować, że na koniec roku liczba kart SIM obsługiwanych przez Telestradę sięgnie 75-80 tys. Niewykluczone, że wobec spadku liczby klientów usług stacjonarnych będzie to już wówczas znacząca większość wszystkich klientów Telestrady.