Rośnie liczba wykrytych ataków na urządzenia z systemem iOS, a jednocześnie spada odsetek złośliwych programów, których celem są użytkownicy systemu Android, wynika z analiz bezpieczeństwa urządzeń mobilnych, które przeprowadzili specjaliści z firmy Eset uwzględniając statystyki z ostatniego półrocza.
Pomimo że w opinii wielu użytkowników iOS jest uznawany za najbezpieczniejszy system operacyjny dla urządzeń mobilnych, to analiza ekspertów pokazuje, że nie do końca tak jest – tylko od stycznia do czerwca tego roku wykryto 155 luk w zabezpieczeniach iOS. To wzrost o 25 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Natomiast liczba krytycznych podatności w systemie firmy Apple jest niższa niż w przypadku Androida i wynosi ok. 20 proc.
Liczba detekcji złośliwych programów na urządzeniach z Androidem spadła o 10 proc. względem drugiej połowy ub.r. W opinii ekspertów może to być rezultatem działań prowadzonych przez Google wraz z ekspertami ds. bezpieczeństwa mających na celu wykrywanie zagrożeń i zapobieganie ich rozprzestrzenianiu się.
Spadła również liczba nowych wariantów złośliwego oprogramowania skierowanego na system Android – z 300 do 240 miesięcznie. W ubiegłym roku najaktywniejsze było malware Android/Coinminer, wykorzystujące zainfekowane urządzenia do kopania kryptowalut. Liczba jego detekcji spadła w pierwszym półroczu tego roku o 78 proc. Z kolei ze statystyk dostarczonych przez ElevenPaths wynika, że przeciętna złośliwa aplikacja była dostępna w Sklepie Google Play przez 51 dni zanim została usunięta. W przypadku niektórych z nich okres ten wynosił blisko 140 dni. Najwięcej zagrożeń ukrytych w aplikacjach dla systemu Android wykryto w Rosji, Iranie i na Ukrainie.
Liczba detekcji złośliwego oprogramowania dla iOS wzrosła o 43 proc. w pierwszej połowie ub.r. Liczba nowych wariantów złośliwego oprogramowania na iOS pozostaje niska, co wskazuje, że zainteresowanie cyberprzestępców nadal spoczywa na Androidzie, z którego korzysta największa liczba użytkowników. Jeśli chodzi o geograficzne rozmieszczenie tych detekcji, eksperci z Eset zauważają, że koncentrują się one głównie w Chinach, Indiach i na Tajwanie.