Telbeskid ofiarą przepisów 4. konkursu 1.1 POPC

Zakończony niedawno 4. konkurs 1.1 POPC wcale nie był tak bezproblemowy, jak w oficjalnych komunikatach starają się to przedstawić Centrum Projektów Polska Cyfrowa czy Urząd Komunikacji Elektronicznej. Już wiadomo, że są protesty. Jeden z nich złożyła firma Telbeskid z Nowego Sącza, która ubiegała się o dofinansowanie budowy sieci szerokopasmowej w obszarze małopolskim. Jej wniosek został oceniony najwyżej, bo otrzymał 158,61 punktów, jednak dotację 16,6 mln zł przyznano Orange z wnioskiem ocenionym na 136,05 punktów. Wnioski na ten obszar złożyły jeszcze dwie firmy (CPPC nie ujawnia, kto to był).

Zasięg sieci Telbeskidu
(źr. Telbeskid)

Dlaczego tak się stało? Eksperci oceniający projekty uznali, że choć wniosek Telbeskidu spełnił wszystkie kryteria formalne wyboru projektów w ramach 1.1 POPC, to operator nieprawidłowo określał wydatki kwalifikowalne. Konkretnie chodziło o środki na zakup i montaż urządzeń aktywnych (OLT, switche i routery) wraz z ich montażem i konfiguracją o wartości ponad 1,1 mln zł. Oceniający wskazywali na zapisy zawarte w katalogu wydatków kwalifikowalnych, gdzie powyższe koszty są uznawane za niekwalifikowalne w 4. konkursie. W efekcie stwierdzono, że projekt Telbeskidu przedstawia nieprawidłowe wskaźniki efektywności finansowej oraz ekonomicznej i otrzymał negatywną ocenę finansową.

Operator zwraca jednak uwagę, że dokumentacja konkursowa w tym zakresie jest sprzeczna. Chodzi o rozbieżności w dwóch dokumentach: ministerialnego rozporządzenia i katalogu kosztów kwalifikowalnych do 4.konkursu 1.1 POPC.

Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z 2015 r. w sprawie udzielania pomocy na rozwój infrastruktury szerokopasmowej w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa 2014–2020 za wydatki kwalifikujące się do objęcia wsparciem zalicza m.in. koszty dostawy, instalacji i uruchomienia urządzeń telekomunikacyjnych stanowiących infrastrukturę aktywną sieci NGA. Tym samym, gdy rozporządzenie wprost wskazuje, że zakup i instalacja urządzeń aktywnych sieci stanowi wydatki kwalifikowalne, to katalog wyłącza możliwość uznania tego wydatku za kwalifikowalny.

Według operatora, skoro dwa dokumenty stoją ze sobą w sprzeczności, konieczne jest ustalenie, który z nich powinien być uwzględniony przy przeprowadzaniu oceny merytorycznej projektu. W ocenie Telbeskidu, w przypadku kolizji tych dwóch dokumentów, należy przyjąć wyższość rozporządzenia nad katalogiem. To dlatego, że rozporządzenie stanowi akt prawa powszechnie obowiązującego, natomiast katalog jest dokumentem „wewnętrznym” konkursu, wiążącym podmioty uczestniczące w konkursie. A treść dokumentów wewnętrznych nie może być sprzeczna z przepisami prawa powszechnie obowiązującego. Tym samym katalog, który jest jednym z załączników w dokumentacji konkursowej powinien być zgodny z treścią rozporządzenia.

Operator wskazuje też, że poprzednie konkursy realizowane w ramach POPC przeprowadzane były w oparciu o treść rozporządzenia. Wtedy możliwość rozliczenia kosztów związanych z urządzeniami aktywnymi nie budziła żadnych wątpliwości. Wprowadzenie nowego zapisu, dodatkowo sprzecznego z rozporządzeniem było – w ocenie ISP z Nowego Sącza – nieuzasadnione i wprowadzające w błąd.

Telbeskid uważa, że wybór projektów w 4. konkursie 1.1 POPC, w postępowaniu dotyczącym obszaru małopolskiego, dokonany został z naruszeniem przepisów prawa. Dokonano bowiem wadliwej, negatywnej oceny merytorycznej wniosku złożonego przez ISP z Nowego Sącza pomimo tego, że jego projekt spełniał wszystkie warunki formalne i materialne, a także otrzymał najwyższą liczbę punktów. Operator przekonuje, że to jego projekt powinien być rekomendowany do uzyskania dofinansowania.

Żalu nie kryje Kryspin Baran, prezes Telbeskidu. Wskazuje, że projekt jego firmy obejmował zapewnienie 11 196 punktów dostępowych, co stanowiło 143 proc. minimalnej liczby. Kolejny wniosek w konkursie zapewnia dostęp na poziomie 9 200 punktów adresowych tj. 110 proc. minimalnej liczby. Oznacza to, że inwestycja Telbeskidu byłaby dużo efektywniejsza, zapewniając dostęp do szybkiego internetu większej liczby domostw.

– Trudno nam jest zrozumieć, dlaczego termin składania wniosków w 4. konkursie 1.1 POPC był trzykrotnie przesuwany. Dziwna też dla nas była decyzja, w której na początku lutego tego roku zmniejszono minimalną liczbę gospodarstw do objęcia siecią w obszarze małopolskiem z 8 461 na 7 828. My byliśmy gotowi z naszym wnioskiem już na pierwszy termin, tj. na 29 lutego – mówi Kryspin Baran.

W proteście, który Telbeskid skierował do Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej jako instytucji zarządzającej POPC, operator wniósł o ponowną weryfikację jego wniosku w zakresie oceny kryterium merytorycznego.

Wydaje się, że nie bez racji w swym piśmie do ministerstwa operator zwraca uwagę, że zgodnie z obowiązującym prawem instytucja, która przeprowadza wybór projektów do dofinansowani, winna to czynić  „w sposób przejrzysty, rzetelny i bezstronny oraz zapewniać wnioskodawcom równy dostęp do informacji o warunkach i sposobie wyboru projektów do dofinansowania.” A wymienione zasady: przejrzystości, rzetelności, bezstronności oraz równości wnioskodawców w dostępie do informacji dotyczyć mają każdego etapu konkursu. Powyższe zasady mają charakter normatywny i stanowić mają gwarancję równego traktowania wszystkich potencjalnych beneficjentów pomocy unijnej. Według Telebeskidu, działania CPPC w niniejszej sprawie naruszają zasadę przejrzystości i bezstronności wyboru projektów.

Niestety, spostrzeżenia te wydają się bardzo trafne. Wbrew dotychczasowej praktyce, CPPC nie podało nazw nawet listy wszystkich podmiotów, które ubiegały się o środki publiczne.