Tauron mocno zaprotestował w stanowisku konsultacyjnym przeciwko projektowi decyzji UKE, w którym ten wyznaczył stawkę miesięczną 1,73 zł za możliwość wykorzystania słupa energetycznego do podwieszenia światłowodu przez rybnicką firmę Leon.
Firma energetyczna uważa, że decyzja ta stawia w mocno uprzywilejowanej pozycji ISP z Rybnika.
Tauron dziwi się, że UKE określił stawkę poniżej oczekiwań Leona, który występował o stawkę 2,5 zł za słup. Dostrzega wprawdzie, że UKE kierował się warunkami przedstawionymi w postępowaniach projektów decyzji określających warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej w zakresie słupów elektroenergetycznych operatorów systemów dystrybucyjnych: Stoen, Tauron, PGE, Energa, Enea (tzw. „OSD”), mających ujednolicić zasady i reguły ubiegania się o dostęp do słupów elektroenergetycznych, wskazuje jednak, że te postępowania wciąż trwają, a ostateczna decyzja nie została jeszcze wydana. Dlatego też nie można się na nią powoływać.
Wreszcie według Tauronu, decyzja taka jak w przypadku sporu z firmą Leon powinna być zaopiniowana przez Urząd Regulacji Energetyki, a takiej opinii w tym wypadku brak. W związku z tym Tauron wezwał UKE do uzyskania stanowiska URE, a potem do przeprowadzania kolejnych konsultacji w tej sprawie.
Dodatkowo firma energetyczna wezwała UKE do przedstawienia dowodu z opinii biegłych z zakresu rachunkowości oraz infrastruktury energetycznej i telekomunikacyjnej na okoliczność rzeczywistych kosztów utrzymania słupów, i czy stawka proponowana przez UKE jest wyliczona prawidłowo. Tauron podtrzymuje bowiem stanowisko, że nie pokrywa ona kosztów ponoszonych przez niego w związku z podwieszaniem światłowodów. To zaś sprawia, że musiałby tę działalność subsydiować, co jest niezgodne z obowiązującym prawem.