Zarząd Krajowej Izby Komunikacji Ehernetowej zdecydował, że jeden ze sztandarowych projektów Izby - hurtowe zakupy usług teletransmisyjnych i tranzytowych - pod nazwą Tanie Łącze nie jest już dostępny tylko dla członków Izby.
- Rynek się zmienia i doszliśmy do momentu, w którym chcemy zwiększać wolumen ruchu i generalnie skalę projektu, bez ograniczania się na członków Izby - mówi Kamil Kurek, prezes zarządu KIKE. On zresztą jest zwolennikiem stopniowego odchodzenia Izby od ściśle komercyjnych projektów i koncentrowaniu się na publicznej reprezentacji środowiska małych operatorów. Tym samym przeciwko ścisłemu wiązaniu projektów komercyjnych z działaniami Izby.
Inni członkowie KIKE wskazują przy tym, że ekskluzywność projektu Tanie Łącze ma zwyczajnie coraz mniejszy sens. Ceny hurtowych usług pospadały do takiego stopnia, że zagregowane zakupy nie są już dla małych operatorów aż tak atrakcyjne. A jeżeli nawet są, to na rynku pojawiło się więcej poza KIKE podmiotów, które takie zagregowane zakupy zorganizowały i izba musi zareagować na konkurencję z ich strony. Wreszcie, że w praktyce nie trzeba było być członkiem Izby, aby korzystać z Taniego Łącza, ponieważ jego uczestnicy mieli możliwość udostępniania usług w ramach projektu na zewnątrz - dla firm spoza Izby.
Tanie Łącze było jednym z pierwszych efektów zawiązania KIKE i jednym z podstawowych celów, dla których mali ISP postanowili współdziałać w ramach tej organizacji w 2008 r.