T-Mobile z masztem na Murowańcu. Będą też na innych schroniskach

Jak donosi Gazeta Wyborcza w Krakowie, sprawą masztu na Murowańcu zainteresował się konserwator zabytków z Zakopanego.

– Starostwo powiatowe uważa, że na postawienie masztu telefonii komórkowej wystarczyło zgłoszenie. Pracownicy starostwa nie zauważyli jednak, że w lipcu schronisko trafiło do gminnej ewidencji zabytków. Konserwator zapowiada interwencję – pisze gazeta. Konserwatorka zabytków z Zakopanego w rozmowie z dziennikiem przyznaje, że o maszcie nic nie wiedziała i mówi, że sprawa jest badana. Jeśli stwierdzi naruszenie przepisów o ochronie zabytków będzie interweniować.

PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA

Na dachu schroniska górskiego Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej stanął maszt telefonii komórkowej. Urządzenie z miejsca podzieliło miłośników Tatr. Dla jednych maszt z zainstalowanymi na nim urządzeniami całkowicie zepsuł klimat przedwojennego schroniska i „zaśmiecił” krajobraz tatrzańskiej doliny. Z drugiej jednak strony, sporo osób uważa, że nawet Tatry nie mogą uciekać przed nowoczesnością, a antena telefonii przede wszystkim podniesie poziom bezpieczeństwa – relacjonuje Gazeta Krakowska.

Kilku turystów zadzwoniło do redakcji gazety z prośbą, by opisać – ich zdaniem – skandaliczną decyzję o budowie masztu. Podkreślają, że zasięg telefonów komórkowych w Dolinie Gąsienicowej przecież istniał i bez tego masztu.

Zgodę na budowę BTS na dachu Murowańca wydała spółka „Karpaty”. To do niej należą tatrzańskie schroniska. Jej przedstawiciele podkreślają, że zasięg telefonii komórkowej w Tatrach to nie czyjeś widzimisię, a bezpieczeństwo przebywających tam ludzi. Do tej opinii przychylają się ratownicy górscy. A wypadki na szlakach zdarzają się często. Tymczasem w górach są wciąż miejsca, gdzie zasięgu brakowało. Przykładem tego jest Dolina Pięciu Stawów Polskich. Tam zasięgu nie ma praktycznie wcale. „Dziury” w dostępie do sieci komórkowej są również w rejonie Turbacza w Gorcach, a także schronisk w Beskidach.

Zarząd PTTK od  dłuższego czasu negocjował z polskimi operatorami, by zbudowali dodatkowe nadajniki. Niektórymi lokalizacjami byli oni zainteresowani, a innymi mniej. Tłumaczyli, że w Beskidach jest zbyt mało turystów, by inwestycja im się zwróciła. Dlatego PTTK potraktowała sprawę całościowo i wyraził chęć udostępnienia (odpłatnego) wszystkich swych schronisk sieci T-Mobile (jej sygnał do Doliny Gąsienicowej nie docierał).

Dzięki temu zbuduje ona maszty i tam, gdzie się to jej opłaca, i tam, gdzie będzie musiała do tego dołożyć. To oznacza, że już w przyszłym roku, jeśli T-Mobile uzyska zgody od TPN i Wydziału Budownictwa w zakopiańskim starostwie, podobne anteny jak na schronisku w Murowańcu pojawią się też na budynkach schronisk w Dolinie Roztoki czy Dolinie Pięciu Stawów.