Przychody T-Mobile Polska w III kwartale tego roku wyniosły 1,6 mld zł, co oznacza wzrost o 0,6 proc. w stosunku do analogicznego kwartału rok wcześniej i jest to wynik podobny do II kwartału w tym roku.
W stosunku do kwartału wcześniej minimalnie gorszy był wynik EBITDA (z uwzględnieniem leasingu), który wyniósł 433 mln zł (435 mln zł w II kwartale), ale operator podkreśla, że był on lepszy o 2,4 proc. niż rok wcześniej.
Operator podaje, że przychody z usług mobilnych zwiększyły się o 2,9 proc. r/r. Wzrost przychodów odnotowano w przypadku rynku prywatnego, jak również w segmentach biznesowych, zarówno w obszarze usług mobilnych, stacjonarnych, jak i ICT. Wszystkie te elementy skompensowały niższe przychody z roamingu, będące efektem globalnych ograniczeń w ruchu turystycznym.
T-Mobile jest zadowolony, że baza jego klientów zwiększyła się zarówno w segmencie abonamentowym, jak i prepaid – łącznie o 163 tys. i na koniec kwartału liczyła 11,07 mln. Twierdzi też, że odnotowuje systematyczne wzrosty w sprzedaży internetu światłowodowego (na infrastrukturze innych operatorów), choć w odróżnieniu od Playa nie podaje liczby obsługiwanych klientów.
W raporcie finansowym grupy Deutsche Telekom, właściciela T-Mobile Polska, znajduje się informacja, że w końcu września polski operator obsługiwał 31 tys. łączy stacjonarnych (o 2 tys. więcej niż w czerwcu br. i o 12 tys. więcej niż we wrześniu ub.r.) oraz miał 31 tys. klientów usług szerokopasmowych (wzrost w III kwartale o 5 tys., a w skali 12 miesięcy o 18 tys.).
– Widzimy dziś bardzo wyraźnie, że dobre decyzje przynoszą z czasem pozytywne efekty. Klienci poszukują obecnie stabilności, jaką możemy im zapewnić, dzięki inwestycjom w sieć. To elementy na które konsekwentnie kładziemy największy nacisk. Stabilny wzrost wszystkich kluczowych wskaźników finansowych: przychodów i EBITDA AL, a także bazy klientów pokazuje, że dzięki właściwym priorytetom i dobrze dobranej strategii, nasza firma realizuje swoje obietnice nawet w trudniejszych warunkach – mówi cytowany w komunikacie Andreas Maierhofer, prezes T‑Mobile Polska.
Spółka podaje, że odnotowała duże zapotrzebowanie na zaawansowane „smart” rozwiązania dla miast, inteligentne systemy monitoringu, a także inne oparte na firmowej sieci Narrow Band (NBIoT). I przypomina, że rozpoczęła realizację projektu smart city, a we Wrocławiu został oddany do użytku system inteligentnego parkowania stworzony w oparciu o technologię T‑Mobile. Wśród innych znaczących kontraktów pozyskanych przez T‑Mobile i spółkę zależną T-Systems w III kwartale, wymienia także umowy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Prokuraturą Krajową, Głównym Urzędem Statystycznym, Polską Spółką Gazownictwa oraz Komendą Stołeczną Policji.
Operator zwraca też uwagę, że we wrześniu 2020 r. jego klienci przesłali o około 30 proc. więcej danych niż 12 miesięcy wcześniej. Najwyższe wzrosty zapotrzebowania na usługi przesyłania danych widoczne były w T-Mobile na początku pandemii w Polsce, czyli wiosną bieżącego roku. W ostatnich tygodniach ponownie widoczny jest szybki wzrost popularności transmisji danych. Rośnie również liczba połączeń telefonicznych wykonywanych przez klientów T‑Mobile.
Na koniec trzeciego kwartału klienci T‑Mobile mogli korzystać z sieci 11550 stacji bazowych, z których 9700 obsługiwało agregację minimum dwóch pasm częstotliwości, 3750 z nich obsługiwało agregację czterech pasm częstotliwości, a 3900 trzech pasm. W tym czasie technologia LTE odpowiadała za 95 proc. całkowitego wolumenu danych przesyłanych w sieci T‑Mobile.
W raporcie finansowym grupy Deutsche Telekom, właściciela T-Mobile Polska znajduje się informacja, że sieć 5G polskiego operatora działająca w technologii DSS w paśmie 2,1 GHz składa się z 1,6 tys. stacji bazowych, a w jej zasięgu mieszka 6 mln osób.
współp. t.św.