T-Bull chce stać się mistrzem monetyzowania gier mobilnych

Spółka T-Bull z Wrocławia chce stać się jednym z największych producentów gier mobilnych na świecie w ciągu pięciu lat pod względem osiąganych przychodów.

Grzegorz Zwoliński, prezes T-Bulla przekonuje, że jest to możliwe, bo jej ostatnia produkcja gra wyścigowa „Top Speed” osiągnęła liczbę miliona pobrań w ciągu dwóch miesięcy i znalazła się wśród 10 najlepiej monetyzujących się gier mobilnych w takich krajach jak: USA, Kanada, Wielka Brytania, Niemcy czy Francja.

T-Bull oferuje gry w modelu free to play i zarabia na reklamach czy rozszerzeniach do aplikacji. - W USA z jedno ściągnięcie naszej ostatniej gry generuje 60-70 centów przychodu, na innych rynkach połowę tej sumy - mówi Grzegorz Zwoliński

Jednym z celów firmy na najbliższy okres jest wejście na rynek główny GPW w połowie przyszłego roku. pozyskane środki (co najmniej 10 mln zł) spółka chce spożytkować m.in. na finansowanie m.in. projektu badawczo-rozwojowego i stworzenie technologii, które pozwoli jej zdobyć przewagę konkurencyjna na rynku.

T-Bull wyprodukował do tej pory blisko 150 gier mobilnych, które dostępne są w modelu free to play (darmowe pobranie i opcjonalne mikropłatności w grze) na wszystkich platformach: Android, iOS, Windows Phone, BlackBerry OS i inne.

Zysk netto irmy za 2013 rok wyniósł 103 tys. zł i wzrósł do 1,19 mln w 2014 r.