UPC Cablecom, sieć kablowa z grupy Liberty Global, planuje nową formę dostępu do swojego serwisu wideo na życzenie. Przed końcem roku całość tej oferty, łącznie z pozycjami typu premium, dostępna będzie za miesięcznym abonamentem nie przekraczającym kwoty 15 franków szwajcarskich. Sieć kablowa nie kryje, że to przygotowanie przed wejściem na szwajcarski rynek wideo serwisu Netflix, i że ostateczny kształt nowej oferty będzie uzależniony od cen, jakie zaproponuje widzom Netflix.
Amerykański serwis zapowiedział wiosną bieżącego roku start w sześciu kolejnych krajach Europy: w Niemczech, Francji, Austrii, Belgii, Luksemburgu i Szwajcarii. Polityka Netfliksa względem operatorów telekomunikacyjnych jest niejednolita. Na rodzimym amerykańskim rynku nie wchodził z nimi do tej pory w marketingowe sojusze, jednak w tym roku zaczął kupować kwalifikowane usługi transmisji danych od poszczególnych operatorów, dysponujących dużymi bazami klientów detalicznych.
W Wielkiej Brytanii jednak Netflix jest dostępny w usłudze TiVo, jaką sprzedaje największa sieć kablowa Virgin Media, a w Holandii na STB Horizon w sieci UPC. W Irlandii już jednak z UPC Netflix nie współpracuje. Z przygotowań UPC Cablecom wynika, że na rynku szwajcarskim - przynajmniej na razie - będzie podobnie.
Niejednolita polityka wynika po części z faktu, że nie na każdym rynku, na jakim startuje Netflix, to właśnie infrastrukturalni operatorzy telekomunikacyjnymi są jednocześnie głównymi rywalami na rynku wideo na życzenie. Niekiedy są nimi operatorzy DTH, którzy podobnie, jak Netflix nie posiadają własnej infrastruktury.
Według danych z pierwszej połowy roku Netflix miał na pozaamerykańskich rynkach ponad 11 mln subskrybentów.