Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej chce do końca przyszłego roku zakończyć uzgodnienia międzynarodowe dotyczące zwolnienia pasma 700 MHz. Pasmo z zakresu 694-790 MHz zgodnie z intencjami Komisji Europejskiej ma zostać przeznaczone na potrzeby szybkiego mobilnego internetu.
W opublikowanym w czwartek „Plan działalności prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rok 2017” stwierdzono również, że do końca przyszłego roku regulator chciałby podpisać siedem z dziesięciu dwustronnych transgranicznych porozumień dotyczących pasma 700 MHz.
Zgodnie z przyjętą w końcu maja przez państwa członkowskie propozycją Komisji Europejskiej pasmo 700 MHz ma zostać udostępnione operatorom komórkowych do 30 czerwca 2020 r. Państwa członkowskie w uzasadnionych przypadkach – np. rozmowy o koordynacji częstotliwości z krajami spoza Unii lub potrzeba dodatkowego czasu na przeniesienie z pasma 700 MHz na inne częstotliwości sygnału naziemnej telewizji cyfrowej – mogą opóźnić rozdział tych częstotliwości o nie więcej niż dwa lata. Informacje o terminach związanych z rozdziałem i udostępnieniem pasma państwa członkowskie muszą opublikować nie później niż 30 czerwca 2018 r.
Uzgodnione między KE, a rządami państw członkowskich terminy musi jeszcze zaakceptować Parlament Europejski.
Z sygnałów płynących do mediów wynika, że polski rząd najbardziej obawia się rozmów z Rosją. We wrześniu pojawiła się informacja, że liczy w tej kwestii na wsparcie Komisji Europejskiej.
W rozmowie z Telko.in. Anna Streżyńska, minister cyfryzacji zwracała uwagę, że problemem, który w Polsce trzeba będzie rozwiązać, to w kwestia naziemne telewizji cyfrowej. Nadawcy telewizyjni mają ważne przydziały częstotliwości w paśmie 700 MHz jeszcze przez wiele lat. – Trzeba się zastanowić w jakim trybie przenieść ich na inne zasoby lub w inny sposób zaspokoić ich roszczenia – mówiła minister Streżyńska.
Z późniejszych wypowiedzi pani minister wynika, że rozdysponowanie pasma 700 MHz nastąpi w Polsce zapewne w 2022 r.
„Komisja Europejska oczekuje, że częstotliwości będą rozdysponowane do 2020 r., ale pod naszym wpływem dopuszcza dwuletnią derogację. Dlatego, głównie z uwagi na przyznane wcześniej uprawnienia w tym paśmie dla telewizji cyfrowej oraz toczące się negocjacje transgraniczne z sąsiadami ze Wschodu, rozpatrujemy rok 2022. Na rozdysponowanie częstotliwości w 2023 i 2024 r. nie zgadza się KE” - powiedziała minister w opublikowanym w ubiegłym miesiącu wywiadzie dla PAP.