Stéphane Richard, były prezes grupy Orange i ustępujący szef rady nadzorczej firmy zrezygnował z odprawy, którą zamierzała zaproponować mu rada nadzorcza – wynika z komunikatu grupy Orange.
Rada nadzorcza Orange uznała, że po 12 latach kierowania firmą Stéphane Richard powinien dostać odprawę w wysokości 475 tys. euro brutto, co odpowiada ok. czteromiesięcznemu jego wynagrodzeniu. Stosowną uchwałę miałoby podjąć 19 maja Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki.
– Decyzja ta była podyktowana ogólnym poziomem pakietu wynagrodzeń Stéphane'a Richarda od 2010 r., chęcią zrekompensowania braku planu emerytalnego, a także podkreśleniem stałego zaangażowania, z jakim towarzyszył on procesowi sukcesji. Zarząd chciał również docenić konsekwentne osiąganie wyników finansowych i strategicznych w ciągu trzech kadencji pełnienia przez niego funkcji szefa grupy – czytamy w komunikacie.
Stéphane Richard uznał jednak, że powinien zrezygnować z proponowanej odprawy. Jak twierdzi, niektórzy akcjonariusze uważają, że jej przyznanie byłoby niezgodne z głównymi zasadami, które muszą obowiązywać przy wynagradzaniu kadry kierowniczej.
Jak zauważa francuski kanał telewizyjny TV1 Info, wyspecjalizowane firmy doradzające akcjonariuszom rekomendowały głosowanie przeciwko propozycji odprawy, uznając, że jest to „nieuzasadniony” gest. U podstaw tej opinii leżała to, że w listopadzie 2021 r. Stéphane Richard skazany został przez paryski sąd apelacyjny na rok więzienia w zawieszeniu i 50 tys. euro grzywny za współudział w sprzeniewierzeniu środków publicznych w sprawie kontrowersyjny arbitraż pomiędzy Bernardem Tapie a Crédit Lyonnais.
Konsekwencją tego wyroku była rezygnacja Stéphane’a Richarda ze stanowisk w Orange. Początkowo obowiązki prezesa miał pełnić do końca stycznia, ale ostatecznie dopiero w kwietniu w fotelu szefa firmy zastąpiła go Christel Heydemann. W roli szefa rady nadzorczej ma zastąpić go (mający poparcie francuskiego rządu) Jacques Aschenbroich. Decyzję w tej sprawie ma podjąć w czwartek WZA spółki. Jak twierdzi TV1 Info, firmy doradcze kwestionują tę kandydaturę, zwracając uwagę, że Jacques Aschenbroich jest szefem rady Valeo i członkiem rad nadzorczych BNP Paribas i Total, co oznacza nakładanie się stanowisk.