Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji opublikowała sprawozdanie (Prot_Rada_28 10.2015.pdf) z ostatniego posiedzenia rady organizacji. Jednym z punktem obrad był problem wypracowywania publicznych stanowisk izby, który to problem uwidocznił się podczas gorących dni konsultowania nowelizacji rozporządzenia w sprawie aukcji i przetargu. Sprawę opisywaliśmy we wrześniu.
Przypomnijmy, że izba miała kłopoty z wypracowaniem jednolitego stanowiska odnośnie planów resortu cyfryzacji z powodu braku porozumienia pomiędzy jej członkami.
Podczas ostatniego posiedzenia rady PIIT do problemu wrócił przedstawiciel P4. Według niego regulamin komitetu operatorów telekomunikacyjnych pozwala na przyjęcie stanowiska zrzeszonych w nim podmiotów w drodze głosowania, które to stanowisko winno być wyznacznikiem ostatecznej opinii Izby.
Zarząd PIIT stwierdził jednak, że wobec odrębnego stanowiska Orange zdecydował się nie występować z opinią wbrew któremuś z członków izby. Założył, że w takiej sytuacji członkowie izby przedstawią organom publicznym swoje odmienne poglądy samodzielnie. Ten głos zarządu izby został poparty przez obecnych na posiedzeniu rady przedstawicieli Orange. Mimo powyższego, przewodniczący Rady PIIT zgłosił wniosek o określenie zasad działania Izby w tego typu sytuacjach w przyszłości.
Na marginesie można zauważyć, że negatywne stanowisko Izby – zgodne z głosami większości jej członków - wobec projektu MAiC w praktyce raczej nie zmieniłoby planów resortu. Zniósł on zmasowaną krytykę i przeprowadził nowelizację wbrew np. jednoznacznie negatywnej opinii innej izby – Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji.
Powyższy przypadek ma raczej znaczenie systemowe: jak organizacje przedsiębiorców mają działać publicznie, jeżeli jej członków różnią interesy i punkty widzenia.