Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował informację o stanie prac nad modelem wyznaczania stawki za zakończenie połączenia w stacjonarnej sieci telekomunikacyjnej w Polsce. Od ubiegłego roku regulator pracuje nad tym zagadnieniem przy wsparciu Ernst&Young.
W tym tygodniu w UKE miało miejsce spotkanie operatorów, podczas którego zaprezentowano założenia do wyznaczania kosztów FTR w oparciu o rekomendowaną przez Komisję Europejską metodologię BU-LRIC, która uwzględnia koszty różnych elementów infrastruktury sieciowej zaangażowanej w zapewnienie tranzytu i zakończenie połączenia głosowego.
Z analizy Ernst&Young wynika, że – w przyjętej metodologii w oparciu o zasady BU-LRIC oraz przy założeniu 30-procentowego udziału w rynku hipotetycznego operatora – stawka FTR w jego sieci powinna wynosić 0,43 gr. netto za minutę połączenia. Dla porównania teraz standardowa stawka wynosi ponad 2 gr. (różnie w zależności od okresu taryfikacyjnego i strefy zakończenia połączenia) i ok. 1 gr. przy zastosowaniu płaskich stawek rozliczeniowych.
Model kosztowy nie oznacza, że stawka zostanie ustalona właśnie na takim poziomie, ponieważ propozycja Ernst&Young poddana została dopiero konsultacjom branżowym. Ponadto prawdopodobne, że w przypadku przesłanek do obniżki FTR regulator zaproponuje rynkowi harmonogram dojścia do rekomendowanej stawki.
Niemniej w ostatnim sprawozdaniu rocznym Orange Polska zakłada, że nowa metodologia dla FTR oznacza spadek cen, jak również ustalenie symetrii rozliczeniowej pomiędzy operatorami (co z pewnością będzie dyskutowane).
Konsultacje nowego modelu kosztowego dla FTR potrwają do ostatniej dekady lutego.