Problem refarmingu na potrzeby systemów 5G zakresu częstotliwości 694-790 MHz u naszych południowych sąsiadów wywołuje nie mniej kontrowersji niż w Polsce.
Mówił o tym podczas dyskusji panelowej w trakcie trwającego w Warszawie Forum Gospodarczego TIME 2019 przewodniczący słowackiego Urzędu Regulacji Łączności Elektronicznej i Usług Pocztowych – Vladimír Kešjar. Słowacja przyjęła, że zmiana użytkowania pasma nie może nastąpić bez odszkodowania dla dysponenta.
– Zakres 700 MHz wykorzystuje u nas operator sieci radiodyfuzyjnej Towercom, a jego rezerwacja jest ważna – uwaga! – do 2029 r. – mówił szef słowackiego urzędu regulacyjnego. – Początkowo mówiliśmy, że skoro to Komisja Europejska zadecydowała o zmianie wykorzystania pasma, to powinna ponieść również tego koszty – dodał (półżartem).
Słowacki regulator doszedł do porozumienia z dysponentem pasma, ale za rekompensatą kosztów migracji nadawania telewizyjnego (jego wysokości nie podano). Towercom będzie musiał bowiem zmodernizować 170 obiektów nadawczych.
Oczywiście przeniesienie kosztów refarmingu na budżet brukselski nie było możliwe, jednocześnie takiego mechanizmu nie przewiduje słowackie prawo. Teraz rząd Słowacji w szybkim tempie pracuje nad niezbędną legislacją, aby jeszcze w tym roku (zgodnie z unijnymi rekomendacjami) uwolnić pasmo i przeprowadzić procedurę selekcyjną.
Towercom jest historycznym operatorem sieci telewizyjnej na Słowacji. Jego właścicielem od 2016 r. jest Macquarie Infrastructure Fund (właściciel m.in. polskiej sieci kablowej Inea).
W Polsce również podniesiono problem kosztów migracji nadawania telewizyjnego na niższe zakresy częstotliwości, jak również odszkodowania za „wywłaszczenie” dysponentów zasobów radiowych w paśmie 3.4-3.8 GHz. Jedna z koncepcji zakładała, że środki na ten cel mogłyby pochodzić z Funduszu Szerokopasmowego, którego utworzenie zaproponowano w nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych.