Sigfox, operator działającej w kilkudziesięciu krajach sieci IoT będzie miał w tym roku 60 mln euro przychodów – twierdzi Ludovic Le Moan prezes firmy i jej współzałożyciel. Dodał, że firma ciągle ma w planach pierwszą publiczną ofertę akcji.
W rozmowie z francuskim dziennikiem „Les Echo” Ludovic Le Moan stwierdził, że przychody będą zgodne ze wcześniejszymi zapowiedziami. Zdementował informacje zamieszczone w branżowym serwisie LightReading, w których sugerowano, że firma nie odnotowała w tym roku wzrostu i jej przychody będą na poziomie 2016 r., gdy wyniosły ok. 32 mln euro.
W ocenie prezesa, Sigfox w IV kwartale 2018 r. powinien zacząć przynosić zyski.
Istniejący od 2009 r. Sigfox od inwestorów – są wśród nich zarówno inwestorzy finansowi, jak i firmy, w tym telekomy) pozyskał łącznie 277 mln euro i za te pieniądze buduje międzynarodową sieć LPWA (Low Power Wide Area), która konkuruje z takimi technologiami jak LoRa, czy NB-IoT oraz LTE-M. Według szefa Sigfox działa dziś w ok. 45 krajach, zaś w 2018 r. firma powinna być obecna na ok. 60 rynkach. Klientami operatora są takie firmy jak Total, Air Liquide i SFR.
Ludovic Le Moan powiedział również, że planowane jest IPO spółki, które – o ile będą sprzyjać temu warunki rynkowe może odbyć się w II połowie 2019 r. Podkreślił, że priorytetem jest rozwój międzynarodowego zasięgu sieci.
Z informacji przedstawionych przez prezesa wynika, że w sieci Sigfox działa w tej chwili ok. 2 mln urządzeń IoT, zaś w 2019 r. będzie to już 50 mln. Prezes stwierdził, że przygotowywane do uruchomienia projekty będą obsługiwały średnio po ok. 50 tys. urządzeń. Największy z nich obejmuje 1,2 mln urządzeń alarmowych.