Teoretycznie za 2 tyg. Sferia mogłaby rozpocząć budowę pierwszej w Polsce sieci LTE800. Na mocy ugody z rządem RP operator dysponuje odpowiednią rezerwacją częstotliwości, która mu to umożliwia i złożył w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej wnioski po pozwolenia radiowe. W lipcu informowaliśmy, że UKE nie wie jeszcze, jak potraktować wnioski. Jak nas dziś informuje urząd sprawa jest nadal w zawieszeniu i nadal nie ma decyzji, co do wniosków Sferii. Kiedy będą - nie wiadomo.
Decyzja rezerwacyjna Sferii stanowiła, że operator może zacząć z niej korzystać od października bieżącego roku. Wydawało się (decyzję wydano w grudniu 2013 r.), że w tym terminie UKE bez trudu zdąży rozstrzygnąć postępowanie na rozdysponowanie pasma 800 MHz, i że pozostali operatorzy także będą mogli wejść na rynek LTE800. Tymczasem postępowanie jeszcze nie weszło w fazę operacyjną i praktycznie nie ma już szans, by zostało rozstrzygnięte w tym roku. UKE znalazł się w klinczu zapisów w decyzji rezerwacyjnej Sferii i chęci zapewnienia konkurencji równego startu na rynku LTE800.
Można się spodziewać, że UKE nie wyda pozwoleń do października. Sferia odwoływała się od decyzji rezerwacyjnej (chciała kwietniowego, a nie październikowego terminu w decyzji rezerwacyjnej), a więc formalny powód zapewne się znajdzie.
Sferia nie odpowiedziała na nasze pytanie, jakie są jej dalsze zamierzenia odnośnie rezerwacji w paśmie 800 MHz, i czy nadal może dysponować zasobami radiowymi (czasowo były zabezpieczone sądownie na wniosek T-Mobile). Jest kwestią otwartą, czy operator uznałby za sensowne wejść na rynek z usługami na bloku 2 x 5 MHz, jakim dysponuje. Nie jest to wykluczone, podobnie jak to, że rozpocząłby tylko budowę sieci, a z uruchomieniem usług poczekał na zakończenie postępowania na resztą zasobów w paśmie 800 MHz i skonsolidował swój blok, z którymś ze zwycięzców przetargu - prawdopodobnie spółką z grupy Polkomtela/Polsatu, z którą już dzisiaj Sferię wiąże list intencyjny o współpracy.