Sekretarz stanu USA Mike Pompeo przyleciał dziś po południu do Warszawy. Na początek spotkał się z szefem MSZ Jackiem Czaputowiczem. Po rozmowach odbyła się wspólna konferencja prasowa. Sekretarz Pompeo odniósł się w jej trakcie m.in. do kwestii „chińskiej technologii”.
– Jeśli chodzi o chińskie technologie, to są pewne ryzyka. To ryzyko jeśli chodzi o prywatną przedsiębiorczość. Instalowanie technologii chińskiej zwiększa ryzyko – ocenił Mike Pompeo, podkreślając, że o tego rodzaju zagrożeniu ze strony Chin amerykańskie władze chcą informować świat.
– Natomiast każdy kraj, podobnie jak Polska – kraj suwerenny – podejmie własne decyzje i zdecyduje, czy będą chcieli korzystać z tych technologii czy też nie – dodał.
Sekretarz stanu USA podkreślił jednocześnie, że USA nigdy nie umieszczą swojego sprzętu w kraju, w którym jest zagrożenie, że Chińczycy będą mogli hakować informacje.
– Ale każdy kraj będzie musiał dokonać w tej sprawie własnego wyboru – podkreślił Pompeo.
Do pytania o chińskie technologie odniósł się także minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, który zaznaczył, że w tej sprawie trwa dyskusja – jak mówił – także w Unii Europejskiej.
– Na temat implikacji i zaangażowania w różne sektory technologiczne firmy chińskich. Jesteśmy tego świadomi, współpracujemy w ramach Unii Europejskiej, a także z USA, jeśli chodzi o wymianę informacji w tym zakresie – dodał.
– Oczywiście, Unia Europejska jest otwarta na inwestycje, także spoza obszaru UE (…), ale z drugiej strony kwestie bezpieczeństwa, o których tutaj mówimy na pewno będą wpływać na decyzje – stwierdził.