Orange poinformował, że zgodnie z decyzjami rządu o stopniowym odmrażaniu gospodarki ponownie otworzył swoje salony w galeriach handlowych. Takich placówek w całym kraju – własnych i agencyjnych, operator ma 275. To niemal 40 proc. całej sieci sprzedaży.
Orange zapewnia, że starannie się do tego przygotował dostarczając do nich niezbędne środki ochrony: maseczki, przyłbice, płyny dezynfekujące i rękawiczki. Przy stanowiskach zamontowano pleksiglasowe osłony oddzielające sprzedawcę od klienta. Pracownicy i szefowie salonów zostali przeszkoleni w nowych zasadach pracy.
– Obsługa będzie odbywała się ściśle z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego. W salonie nie będzie mógł przebywać więcej niż 1 klient na 15 mkw. powierzchni sklepu. Do dyspozycji klientów będą rękawiczki i płyny dezynfekujące – informuje operator.
– Zapowiedziane przez rząd, częściowe odmrożenie gospodarki ma szansę pozytywnie wpłynąć na popyt na usługi wielu firm, szczególnie tych nastawionych na klienta masowego. Ruszy bowiem sprzedaż firm zlokalizowanych w centrach i galeriach handlowych, które mają zostać otwarte dla klientów od 4 maja. Mieści się tam wiele punktów obsługi klienta należących do firm telekomunikacyjnych, operatorów telewizji kablowej czy banków. Obecny stan, jak widać prowadzi do coraz większego wyhamowania, co nie byłoby dobre dla całej gospodarki – komentuje tego typu decyzje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
BIG InfoMonitor odnotował, że spadek sprzedaży w przedsiębiorstwach przyblokowanych przez pandemię w ostatnim okresie kwarantanny zwiększył skalę. Po notowanych od 6 do 19 kwietnia około 40 procentowych pogorszeniach sytuacji, w dniach 20 – 26 kwietnia było to już 46 proc. gorzej niż przed rokiem. InfoMonitor, który szacuje dynamikę gospodarczą poprzez liczbę raportów sprawdzających wiarygodność płatniczą potencjalnych klientów. Wielu sprzedających, przed podpisaniem umowy zagląda bowiem do BIG InfoMonitor i sprawdza czy klient jest wiarygodny. A operatorzy telewizji kablowej, dostawcy internetu, firmy telekomunikacyjne obok instytucji finansowych są wśród firm najczęściej weryfikujące dane swoich klientów i partnerów biznesowych.
Decyzję o otwarciu swoich salonów stacjonarnych podjął też Komputronik. Także on zapewnia, że wszystkie sklepy wyposażone są w rozwiązania gwarantujące najwyższy poziom bezpieczeństwa klientom i pracownikom. Konsumenci mogą także liczyć na specjalne rabaty sięgające nawet 70 proc., co ma ich zachęcić do złożenia wizyty w sklepie.
Według pierwszych obserwacji Polskiej Rady Centrów Handlowych 60–90 proc. najemców, objętych rozporządzeniem, otwiera swoje placówki. Nie wszyscy jednak zamierzają to zrobić. Grupa LPP poinformowała w ubiegłym tygodniu o odstąpieniu od części umów najmu zawartych z właścicielami galerii handlowych w Polsce. O odstąpieniu od ponad 40 umów najmu w galeriach handlowych informował też Empik.