Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował informację o wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie kary nałożonej w 2012 r. na sieć kablową Inea z Poznania w związku ze stosowaną przez tę sieć opłatami za przywrócenie usług po ich zawieszeniu w związku – głównie – z nie wnoszeniem opłat abonamentowych.
UOKiK stwierdził wówczas, że takie opłaty na mocy wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazły się na liście klauzul niedozwolonych, a mimo znajdowały się w regulaminie usług stacjonarnych oraz mobilnych Inei.
Choć operator wycofał te klauzule ze swoich dokumentów, to za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów został ukarany grzywną o łącznej wartości prawie 160 tys. zł.
Pomimo, iż Inea wycofała się z klauzul niedozwolonych, to jednak kwestionowała decyzję UOKiK. Operator argumentował m.in., że należy odróżnić przypadki zawieszania i odpłatnego wznawiania usług w związku z zaleganiem z opłatami od przypadków zawieszania i wznawiania usług na życzenie abonentów (zapisy w regulaminach Inei nie rozdzielały jasno takich przypadków). W tym drugim przypadku, zdaniem Inei, pobieranie opłat jest uzasadnione, ponieważ zawieszenie następuje na wniosek abonenta, a i zawieszenie, i ponowna aktywacja generuje koszty po stronie operatora.
Nie wiemy niestety dokładnie, czy właśnie ta argumentacje przekonała sądy w postępowaniu odwoławczym, ponieważ nie ma jeszcze opublikowanego wyroku Sąd Apelacyjnego w Warszawie, ani nie udało się nam dotrzeć do pierwotnego orzeczenia SOKiK do którego odwołała się – skutecznie – w 2014 r. Inea. Od tej decyzji SOKik odwoływał się właśnie w apelacji UOKiK, ale Sąd Apelacyjny oddalił to odwołanie.