Sąd Apelacyjny uchylił deregulację BSA

Aktualizacja 16:58

Orange opublikował komunikat giełdowy, w którym odnosi się do uchylenia postanowienia o deregulacji BSA.

Operator „podejmie wszelkie przysługujące zgodnie z prawem kroki mające na celu przywrócenie stwierdzenia skutecznej konkurencji na terenie 76 gmin”, ale poza tym uważa, że status quo się nie zmienia, ponieważ nadal obowiązuje inne decyzje regulacyjne dotyczące tej samej sprawy.

– Pozostałe decyzje związane z deregulacją pozostają w mocy tj. decyzja wyznaczająca Orange Polska operatorem o znaczącej pozycji rynkowej na pozostałym obszarze kraju (bez 76 gmin) oraz decyzja stwierdzająca wygaśnięcie poprzedniej decyzji (wydanej w 2011 r.) wyznaczającej Orange Polska operatorem o znaczącej pozycji w prawie całym kraju. W związku z tym, niezależnie od uchylenia postanowienia o stwierdzeniu skutecznej konkurencji, na Orange Polska nie są nałożone obowiązki regulacyjne na terenie 76 gmin – twierdzi spółka.

Z Urzędu Komunikacji Elektronicznej natomiast otrzymaliśmy informację, że urząd dopiero analizuje sytuacją na rynku 5. po orzeczeniu Sądu Apelacyjnego „ze względu na wieloaspektowy charakter sprawy”.

– W związku z powyższym w chwili obecnej jest za wcześnie, aby mówić o dalszych krokach Prezesa UKE – podaje biuro prasowe regulatora.

W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej stwierdzające w 2014 r. istnienie konkurencji na 76 gminnych rynkach szerokopasmowych. Był to jeden z dokumentów, którym UKE zdjął (wybiórczo) obowiązki regulacyjne ciążące na Orange Polska na wybranych rynkach – w tym obowiązek świadczenia hurtowych usług BSA.

Zażalenie na postanowienie Prezesa UKE złożyła Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, reprezentująca operatorów sieci kablowych. Przegrała sprawę przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale wygrała w apelacji.

PIKE zarzucała postanowieniu UKE wiele błędów formalnych, w tym m.in. niewłaściwe zdefiniowanie rynków podlegających deregulacji. Sąd Apelacyjny przyjął ten argument.

– Postanowienie Sądu Apelacyjnego potwierdza zastrzeżenia alternatywnych dostawców usług, że postępowania regulacyjne były dotąd prowadzone przez Prezesa UKE na rynku 5 w sposób wadliwy. Apelujemy do Prezesa UKE, by nie powtarzał błędów poprzedników. Jak pokazuje omawiany przykład – nawet w przypadku późniejszego usunięcia z obrotu nieprzemyślanych decyzji, będą one rodzić nieodwracalne skutki prawne. Regulacja ex ante (w szczególności wobec zaopatrzenia jej w rygor natychmiastowej wykonalności) jest ostatecznością. Dlatego życzylibyśmy sobie, by dalsze losy regulacji polskiej telekomunikacji były wyznaczane dogłębnie przeanalizowanymi i rzeczywistymi wymogami rynku detalicznego, nie krótkoterminowymi potrzebami regulacji rynków hurtowych – komentuje mec. Jakub Woźny z Kancelarii Prawnej Media, która reprezentuje PIKE.

PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA

Deregulacja 76 gminnych rynków szerokopasmowych była jednym z ważniejszych wydarzeń na rynku regulowanym, ale implikacje ostatniej decyzji Sądu Apelacyjnego są trudne do oceny. Deregulacja BSA miała kilka odsłon, była przedmiotem różnych decyzji i status prawny tych decyzji nie jest jeszcze w pełni rozstrzygnięty. Kluczowe będzie, jak to status quo interpretuje obecnie Prezes UKE (zadaliśmy pytanie w tej sprawie).

Obowiązek świadczenia BSA wygasł po 24 miesiącach od wydania postanowienia UKE. W to miejsce Orange zaproponował ofertę komercyjną, z której na rynkach zderegulowanych korzystają biorcy BSA – głównie Netia. Netia zawsze preferowała ofertę regulowaną, ale zastąpienie decyzji UKE porozumieniem komercyjnym nie zmieniło radykalnie prowadzenia biznesu na dostępie regulowanym, który Netia i tak od lat uważa za mało atrakcyjny, przynajmniej na sieci miedzianej.

Sam Orange wprowadził wkrótce po deregulacji dedykowane oferty dla 76 gmin, ale niedługo potem ujednolicił ofertę w całym kraju. Trudno zauważyć istotny wpływ deregulacji na ofertę detaliczną operatora. Podobnie jak bezpośredni związek deregulacji poszczególnych rynków szerokopasmowych z podjęciem przez Orange (lub nie podjęciem) modernizacji sieci.

Uchylenie decyzji BSA może jednak okazać się podstawą do postępowań cywilnych i roszczeń pomiędzy operatorami.