11,5 mld zł – tyle operatorzy zaoszczędzą w 2028 r. dzięki zakończonej aukcji pasm 700 i 800 MHz organizowanej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej – wyliczył Witold Tomaszewski, rzecznik urzędu.
I zauważa, że to kwota niemała, stanowiąca 1/5 rocznej wartości całego polskiego rynku telekomunikacyjnego.
Rzecznik wyjaśnia skąd pochodzą te oszczędności.
– W 2031 r. Orange Polska, T-Mobile Polska i Playowi kończą się decyzje rezerwacyjne na pasmo 800 MHz. Przedłużenie na kolejny okres nie jest darmowe. Zgodnie z art. 24 Prawa komunikacji elektronicznej, opłata jest równa średniej wartości częstotliwości uzyskanej w wyniku przeprowadzenia ostatniego przetargu lub aukcji, pomnożonej przez GUS-owski średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych od tego czasu – podaje Witold Tomaszewski.
A w zakończonej po dwóch dniach ostatniej aukcji blok 800 MHz został wylicytowany za 425 mln zł. To oznacza, że trzej wspomniani operatorzy zapłacą za przedłużenie posiadanych częstotliwości w sumie 2,2 mld zł (425 mln zł x 5 bloków x wskaźnik GUS).
Wcześniejsza, przedostatnia, głośna aukcja na pasma 800 MHz została zakończona w 2015 r. Wtedy wylicytowano bloki najdrożej w Europie, za średnio 1,7 mld zł (w sumie 8,6 mld zł). Biorąc tę cenę za odnośnik i stosując mechanizm wyznaczania ceny z PKE, dałoby to kwotę ponad 13,7 mld zł, którą wspólnie uiścić musieliby operatorzy.
Jednak cena z ostatniej aukcji za pasmo 800 MHz T oznacza 4,6 mld zł oszczędności dla Orange Polska (2 bloki 800 MHz), tyle samo dla T-Mobile Polska (2 bloki) oraz 2,3 mld zł dla Play (1 blok).
– Założyłem przedłużenie na 15 lat (tyle samo co pierwotna decyzja) i wskaźniki inflacji z projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) i tablic GUS – tłumaczy zastosowaną metodologię rzecznik UKE.
