Sposób przeprowadzenia zmiany standardu nadawania telewizji naziemnej wzbudził zaniepokojenie u Rzecznika Praw Obywatelskich, który w związku z tym wystosował pismo do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacka Oko, w którym prosi o wskazanie okoliczności prawnych i faktycznych decyzji o zwolnienie Telewizji Polskiej z obowiązku przejścia na standard DVB-T2 i pozwolenie jej dalsze nadawanie w starym standardzie do końca 2023 r.
RPO wskazuje, że skutki decyzji prezesa UKE dotknęły ok. 2,5 mln osób, które pozbawiono wolności pozyskiwania informacji za pośrednictwem telewizji innej niż publiczna. Według niego decyzja ta musi być rozpatrywana m.in. przez pryzmat Konstytucji – prawa do informacji oraz zasady pluralizmu mediów, a także rzetelności i pluralizmu wyborów. A na 2023 r. zaplanowane są wybory samorządowe i parlamentarne.
– Dla zapewnienia wyborcom jak największej wiedzy na temat podmiotów biorących udział w wyborach konieczne jest – co wydaje się oczywiste – zagwarantowanie obywatelom rzeczywistego dostępu do jak najszerszego spektrum informacji i poglądów – a więc zarówno do mediów publicznych, jak też komercyjnych. Wskutek decyzji Prezesa UKE doszło do zakłócenia tej równowagi – pisze RPO.
Podkreśla on, że osoby, które w wyniku zmian częstotliwości pozostaną jedynie w zasięgu nadawania telewizji publicznej i będą pozbawione możliwości śledzenia przebiegu kampanii wyborczej w innych mediach. Stawia to takie osoby w zdecydowanie gorszej pozycji – z punktu widzenia wolności pozyskiwania informacji – od osób, które będą miały dostęp również do stacji komercyjnych.
Formalnie decyzja UKE „miała związek ze zbrojną napaścią Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy oraz eskalacją działań dezinformacyjnych o zasięgu międzynarodowym, niosących zagrożenia dla obronności i bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego”, a także „miała na uwadze istotną rolę telewizji publicznej w ochronie polskiej racji stanu, komunikowania stanowiska naczelnych organów państwa oraz funkcjonowaniu Regionalnego Systemu Ostrzegania. RSO realizuje Telewizja Polska SA we współpracy z MSWiA, a jego zasięg działania jest wprost powiązany z zasięgiem MUX-3”.
Jednak według RPO wprowadzenie takiego zróżnicowania (pomiędzy TVP a nadawami prywatnymi) powinno być podyktowane absolutną koniecznością i stosowane – co RPO szczególnie podkreśla – tylko wówczas, gdy zakładanego celu nie da się osiągnąć innymi, mniej dolegliwymi środkami (test proporcjonalności).
Z tych względów Marcin Wiącek, RPO poprosił prezesa UKE o wyjaśnienie sprawy. Zwrócił się przede wszystkim o wskazanie okoliczności prawnych i faktycznych podjętej decyzji – zwłaszcza z uwzględnieniem przeprowadzonego testu proporcjonalności – a także argumentacji przemawiającej za jej ostatecznym brzmieniem.