Rzecznik MŚP: nowelizowana ustawa KSC zaszkodzi małym i średnim firmom

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz przedstawił  uwagi do zgłoszonego przez Ministerstwo Cyfryzacji projektu zmian ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC). Celem projektu jest podniesienie odporności na cyberzagrożenia oraz wdrożenie dyrektywy NIS 2.

Zgadzając się z ogólnymi założeniami ustawy co do zapewnienia cyberbezpieczeństwa, Adam Abramowicz podkreśla jednak, że pociąga ona za sobą nadmierne koszty i wysiłek organizacyjny, trudny do udźwignięcia przez mniejsze firmy. Jak stwierdza, „obowiązki nałożone projektem dla mniejszych podmiotów mogą stanowić duże wyzwanie organizacyjne oraz finansowe i w takim kontekście przeszkodę w wykonywaniu działalności gospodarczej na terytorium Rzeczypospolitej”.

W jego ocenie, zawarte w projekcie nadregulacje w stosunku do dyrektywy NIS 2 kłócą się z zasadą proporcjonalności, a tym samym sprzeczne są z Konstytucją Biznesu.

W podobnym kierunku zmierza apel do Ministra Cyfryzacji, wystosowany przez Ogólnopolską Federację Przedsiębiorców i Pracodawców Przedsiębiorcy.pl. Jak piszą jego autorzy, „Projekt ustawy wprowadza nieuregulowaną w dyrektywie NIS 2 procedurę uznania danego dostawcy za dostawcę wysokiego ryzyka. Przedsiębiorca objęty ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa stanie przed perspektywą konieczności usunięcia sprzętu lub oprogramowania ICT dostarczanych przez takiego dostawcę w terminie 4 lub 7 lat, co odbywało się będzie na wyłączny koszt tegoż przedsiębiorcy”.

Adam Abramowicz zwraca uwagę, że zgodny głos Rzecznika MŚP i przedsiębiorców to sygnał, że projekt zmiany ustawy powinien zostać gruntownie przepracowany przez rząd i uważnie przeprocedowany przez parlament.

Jednak w świetle obecnej sytuacji geopolitycznej oraz wobec konieczności implementacji dyrektywy NIS 2 zmiana ustawy o Krajowym systemie Cyberbezpieczeństwa jest koniecznością. Zdaniem rzecznika MSP, trzeba to jednak zrobić w zgodzie z zasadami swobody działalności gospodarczej i proporcjonalności. W przeciwnym wypadku wiele firm zostanie wyeliminowanych z rynku, który zagrożony zostanie zmonopolizowaniem, co w efekcie doprowadzi do naruszenia zasad konkurencyjności, których Polska zobowiązana jest przestrzegać jako kluczowy członek Unii Europejskiej.