Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w dokonał podsumowania pracy rzeczników konsumentów w minionym 2018 roku. W całym kraju działa ich 372. W 2018 r. rzecznicy udzielili 475 929 porad. To nieco więcej niż w 2017 r. (447 tys.). Dodatkowo wystąpili oni 52 685 razy do przedsiębiorców w sprawach konsumentów oraz pomagali konsumentom w 3896 procesach. To więcej niż w 2017 r., gdy udzielili wsparcia w 3729 sprawach sądowych.
Jak się okazuje w przypadku usług najwięcej skarg – tak jak rok wcześniej – dotyczyło telekomunikacji, bo było ich 35 tys. Ich liczba spadła jednak aż o 25 proc.
– Przyczyną może być ograniczenie działalności nieuczciwych firm, które podszywały się pod dotychczasowego operatora i podsuwały do podpisu nową umowę jako aneks do starej. Poskutkowały kary nakładane przez UOKiK i nagłośnienie tematu, które zwiększyło czujność konsumentów. Wiele takich firm już upadło. Podobnie jest w branży energetycznej – tam też spadła liczba skarg na alternatywnych sprzedawców – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Jedną z dość nietypowych spraw, w której interweniował skutecznie rzecznik dotyczyła konsumenta który kupił smartfona w lombardzie. A trafił tam oddany przez klienta, który kupił na raty telefon od operatora. Zanim je spłacił, sprzedał go do lombardu. Tam kupił go wspomniany konsument. Po pewnym czasie zaczął dostawać komunikaty o niezapłaconych ratach i możliwości zablokowania telefonu. Złożył reklamację do lombardu, powołując się na wadę prawną towaru i zażądał zwrotu pieniędzy. Lombard ją odrzucił, tłumacząc się oświadczeniem sprzedającego, że telefon był jego własnością. Dopiero po interwencji miejskiego rzecznika konsumentów ze Szczecina lombard uznał reklamację.