Rz: Zuckerberga pomysł na internet w Indiach

Mark Zuckerberg planuje dać Hindusom darmowy dostęp do sieci, ale ograniczonej niemal wyłącznie do portalu (Facebooka), którego jest dyrektorem – pisze Rzeczpospolita.

Hinduscy aktywiści walczący o równy dostęp do internetu próbują pokrzyżować plany Zuckerberga. Przeciwko inicjatywie milionera wypowiadają się także eksperci tacy jak Tim Barners Lee uważany za twórcę sieci WWW.

W "Internecie Zuckerberga" oferowanym w ramach przedsięwzięcia Internet.org byłoby, prócz Facebooka, kilkaset niewielkich portali. Wszelkie transmitowane dane przechodziłyby przez serwery Facebooka. W zestawie nie byłoby oczywiście wielkich konkurencyjnych serwisów, takich jak Google, czy YouTube. Zabrakłoby też największego hinduskiego portalu do szukania pracy (Nakuri) albo edukacyjnej Khan Academy (która korzysta z YouTube). Zuckerberg twierdzi, że jego inicjatywa ma charakter dobroczynny.

Aktywiści reprezentujący inicjatywę Savetheinternet.in kpią już z samej nazwy przedsięwzięcia Internet.org. Twierdzą, że ograniczona do Facebooka sieć nie jest już internetem, zaś rozszerzenie ".org" przysługiwać powinno inicjatywom społecznym i dobroczynnym, tymczasem pomysł Zuckerberga ma charakter czysto biznesowy, służy pozyskaniu nowych użytkowników i to takich, którzy nie będą zarazem korzystać z Google. Facebook chce w Indiach powetować sobie straty, które ponosi w Chinach (gdzie jest zakazany).

Więcej w: Internet dla ubogich, czyli Facebook i nic poza tym (dostęp płatny)