Spory o rozliczenie regionalnej sieci szerokopasmowej na Warmii i Mazurach uderzyły w lokalne firmy wykonawcze – pisze Rzeczpospolita.
Bogate w lasy i jeziora województwo warmińsko-mazurskie jest regionem najsłabiej wyposażonym w sieci szerokopasmowego dostępu do internetu. Podczas gdy w Polsce na kilometr kwadratowy przypada średnio 1,4 km łączy, na Warmii i Mazurach wskaźnik ten wynosi jest niższy o połowę – wynika z danych UKE.
Tymczasem powstała regionalna sieć szerokopasmowa nie spełnia swych zadań, bo według opinii województwa, operator mało efektywnie operuje siecią regionalną i nie wykorzystuje jej potencjału. Co więcej, województwo nie otrzymuje od ORSS potrzebnych mu informacji. Województwo wezwało ORSS do usunięcia „licznych i poważnych naruszeń wykonywania umowy w zakresie operowania infrastrukturą". Nie potwierdza jednak, że przymierza się do rozwiązania umowy z partnerem prywatnym.
Problemem pozostaje cały czas nierozliczenie podwykonawców którzy budowali tę sieć. Łączpol i Elbląskie Przedsiębiorstwo Robót Telekomunikacyjnych chcą w tej sprawie złożyć pozew sądowy przeciwko ORSS, spółce Hawe Budownictwo, z którą miały umowę oraz przeciwko samemu województwu. Hawe Budownictwo na wieść o przygotowywanym pozwie przedstawiło kwoty obciążeniowe, czyli dokumenty wyliczające błędy wykonawstwa na kwotę równą tej, której budowlańcy domagają się z depozytu.
Więcej w: Światłowodowe domino (dostęp płatny)