Urząd Komunikacji Elektronicznej ostrzegł przed oszustami, którzy dzwonią do nas z afrykańskich numerów. Rzeczpospolita rozmawia z Renatą Piwowarska, dyrektor jednego z departamentów w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej na ten temat.
Wyjaśnia ona, że oszuści kierują połączenia do losowo wybranych użytkowników i czekają, że ktoś oddzwoni. Najczęściej są to tzw. strzałki – w nocy albo wcześnie rano, kiedy nie odbieramy telefonu, wykonywane jest krótkie, jednosygnałowe połączenie, które na naszym telefonie wyświetla się potem jako nieodebrane. Nieświadomi użytkownicy często oddzwaniają na ten numer, a przez operatora są obciążani kosztami jak za połączenia międzynarodowe.
Najczęściej są to połączenia z egzotycznych krajów – z Republiki Konga czy Wybrzeża Kości Słoniowej. Zazwyczaj chodzi o kraje, których numery kierunkowe są podobne do naszych krajowych. Może się więc wydawać, że oddzwaniamy do Warszawy, czy Płocka.
Więcej w: Telefony z Afryki: Oszuści nie do wykrycia (dostęp płatny)