– Polskie sieci komórkowe szykują nowa ofertą zgodną z ostatnim rozporządzeniem roamingowym. Zgodnie z oczekiwaniami nie ma mowy o pełnym przeniesieniu realnych stawek krajowych na usługi w roamingu. Zasada roam-like-at-home będzie realizowana, ale tylko w ramach standardowych cenników, z których nikt nie korzysta, ponieważ abonenci płacą stawki z ofert promocyjnych – pisze Rzeczpospolita.
Osoby, które w Polsce korzystają z abonamentów z nielimitowanymi rozmowami i wiadomościami, nie mogą liczyć, że w podobny sposób będą mogły używać telefonu w podróży po UE. Ministerstwo Cyfryzacji wstępnie zaakceptowało takie podejście branży. Wynika to z niekorzystnego stosunku relatywnie niskich cen krajowych w Polsce wobec hurtowych cen terminacji w krajach Unii.
Według szacunków Rzeczpospolitej, w efekcie nowej regulacji maksymalny rachunek za telefon w podróży po UE może spaść o 35 proc. Komórkowe sieci muszą powiadomić klientów o nowych cenach do 15 maja.
Więcej w: Polski wariant roamingu w UE