Nie wiadomo kiedy Orange Polska wróci na finansowy rynek po rozstaniu z mBankiem. T-Mobile nie zrywa z Aliorem, ale renegocjował umowę – pisze Rzeczpospolita.
Kilka lat temu operatorzy komórkowi i banki z pompą ogłaszały partnerstwa na finansowym rynku. Bank, właściciel licencji, zlecał pośrednictwo sprzedaży i oprawę marketingową produktu telekomowi, uważanemu za eksperta w dziedzinie mobilności. Dziś, w dobie wysypu firm łamiących kanony działania na finansowym rynku, tzw. fintechów, zawarte wówczas porozumienia są rozwiązywane lub zmieniają się ich zasady. Najpierw Orange Polska i mBank poinformowały, że kończą projekt Orange Finanse. Teraz T-Mobile Polska przyznaje, że poluzował więzy łączące go z Alior Bankiem w projekcie T-Mobile Usługi Bankowe.
– Renegocjowaliśmy warunki umowy z Alior Bankiem – powiedział w czwartek dziennikarzom Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska, omawiając wyniki II kwartału br.
T-Mobile od kilku lat pośredniczy w sprzedaży usług bankowych Alioru. TUB połączony z Alior Sync początkowo dość dynamicznie zdobywał klientów kont i kredytów bankowych. Z czasem tempo siadło i zaprzestano publikacji danych o liczbie klientów kupujących usługi. Warunki współpracy partnerów dostosowano do realiów. Według Maierhofera zmiana polega na tym, że liczba transakcji, które musi zrealizować operator, by uzyskać wynagrodzenie od banku, została obniżona.
Tymczasem bankowość, sprzedaż prądu czy gazu miały być sposobem na zasypanie dziury w przychodach z rozmów telefonicznych i internetu. Zdaniem analityków nie ma przeszkód, aby operatorzy angażowali się w nowe dla nich biznesy, ale właśnie pod warunkiem, że nie lokują w nie zbyt dużych pieniędzy.
Więcej w: Telekomy z dystansem do banków (dostęp płatny)