Modele biznesowe największych operatorów, choć na pozór podobne, sporo dzieli - pisze Rzeczpospolita, która przeanalizowała wyniki finansowe największych firm telefonii mobilnej w kraju w ostatnich ośmiu latach.
Dziennik podlicza, że w latach 2006–2013 łączne przychody tych firm urosły o około 2 mld zł, do 24 mld zł, a zyski (zysk operacyjny powiększony o amortyzację – EBITDA) o 200 mln zł, do 7,5 mld zł. O ile wzrost przychodów notował w tym czasie tylko rynkowy debiutant – Play, o tyle zyski urosły aż trzem operatorom mobilnym: nie tylko Playowi, ale także T-Mobile i Plusowi.
Każdy z trzech dużych operatorów radził sobie w tym czasie z rosnącą konkurencją w inny sposób - podkreśla Rzeczpospolita. Orange zacieśniał współpracę z siostrzaną Telekomunikacją Polską i budował partnerskie relacje z Cyfrą+. Play budował biznes o niskich kosztach oparty na czysto mobilnych usługach. Era przemianowana na T-Mobile, z czasem postawiła na budowę pozycji na rynku usług dla klientów biznesowych (wtym roku przejął GTS), a dziś stara się przekonać wszystkich klientów, że ma najlepszą infrastrukturę pod względem jakości.
Operator sieci Plus jako pierwszy podpisał umowę o tzw. roamingu krajowym z Playem i „wypożyczył” mu za kilkaset milionów złotych rocznie swoją infrastrukturę, nie zatrzymywał na siłę ceną odchodzących użytkowników, pilnował bazy klientów biznesowych, dbał o utrzymanie relatywnie wysokiej rentowności. W 2011 r. za sprawą mariażu z grupą nowego właściciela – Zygmunta Solorza-Żaka– wprowadził nową technologię mobilnego internetu LTE i na niej skoncentrował walkę o klientów. W tym roku Plus dołączył do grupy Cyfrowy Polsat i ponownie się zmienił. Firma pozostaje jednak nadal najbardziej rentowną. Jest też jednak silnie – na kilkanaście miliardów złotych – zadłużony.
Więcej w: Co telekom, to strategia (dostęp płatnych)
Rz: Strategie mobilnych operatorów
27 listopada 2014, 08:24