– Z naszej strony stosujemy strategię dywersyfikacji dostawców – zmieniliśmy podejście i zdecydowaliśmy, że dla sieci 5G zwiększymy udział Nokii w dostawach infrastruktury do 50 proc., a zmniejszymy drugiego partnera – również do 50 proc. Jeszcze nie zdecydowaliśmy, kto nim będzie – mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą Julien Ducarroz, ustępujący prezes zarządu Orange Polska.
W ten sposób odniósł się on do jednego z problemów rynku telekomunikacyjnego, czyli wciąż niejasnej kwestii wprowadzenia i zastosowania instytucji tzw. „dostawców wysokiego ryzyka” dla sieci teleinformatycznych. Dodał, że nowa prezes Orange Polska Liudmila Climoq miała już okazję zmierzyć się z tym problemem, ponieważ taki mechanizm bezpieczeństwa zastosował rząd Rumunii, gdzie menedżerka pracowała do tej pory.
Za swój największy sukces Julien Ducarroz uznaje realizację strategii .Grow, której celem jest podniesienie przychodów i poprawa wyników finansowych Orange Polska (o swoich porażkach nie chciał mówić, choć przyznał, że z perspektywy czasu w niektórych sprawach podejmowałby inne decyzje).
W rozmowie z Rzeczpospolitą wiele miejsca poświęcił wdrożeniu i rynkowym szansom (głównie w obszarze B2B) technologii 5G, jak również problemowi partycypacji dostawców OTT w kosztach rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej.
Jego zdaniem pojawienie się hurtowych sieci telekomunikacyjnych pozwala na dzielenie kosztów inwestycji z inwestorami finansowymi oraz podniesienie ich efektywności dzięki współdzieleniu. Mówi również, że aktualna sytuacja rynkowa w ogólności, a sytuacja Orange w szczególności nie sprzyjają decyzji o sprzedaży infrastruktury sieci mobilnej.
Powiedział, że na początku przyszłego roku można się spodziewać kolejnych decyzji o stosowaniu klauzul inflacyjnych.
Więcej w: Większe przejęcia to już decyzja mojej następczyni (dostęp płatny)