W pierwszym i drugim kwartale użytkownicy sieci mobilnej Grupy Cyfrowy Polsat wykorzystali tyle samo danych. W Orange wzrost był minimalny. Czy już nasyciliśmy się internetem? – zastanawia się Rzeczpospolita.
Od wzrostów zapotrzebowania na transmisję danych telekomy uzależniają tempo inwestycji w sieci: architekturę, liczbę masztów i pojemność nadajników. Czy obserwowana w tym roku stabilizacja u części branży oznacza, że ich infrastruktura jest u schyłku możliwości, czy też potrzeby użytkownika są w pełni zaspokojone, trudno wyrokować, nie znając wewnętrznych informacji operatorów. Firma doradcza Boston Consulting Group w raporcie przygotowanym we współpracy z polskimi przedsiębiorcami przekonywała niedawno, że chodzi o to pierwsze.
U operatorów takich jak Orange czy Netia wzrost wykorzystania internetu napędza usługa telewizji IP i służące do niej dekodery.
Prognozy wzrostu ruchu w sieciach komórkowych w Polsce (np. BCG) zakładają spowolnienie, ale jeszcze nie teraz. W przyszłości mobilną konsumpcję napędzać ma nie tylko wideo, które odpowiada za gros wykorzystania transmisji danych, ale też świat internetu rzeczy, czyli urządzenia wszelkiego typu korzystającego z radiowych łączy.
Więcej w: Internetowe hamowanie (dostęp płatny)