Skokowo wzrosło wykorzystanie usług komórkowych za granicą. Telekomy różnie radzą sobie, by uniknąć strat i podsumowują wakacje z RLAH – pisze Rzeczpospolita.
W Mobile Vikings od momentu wprowadzenia nowych zasad korzystania z usług roamingu w UE liczba wykonanych połączeń wzrosła o 47 proc., a ilość wykorzystanych gigabajtów w sieci wzrosła aż o 520 proc.
Jednak inaczej niż w przypadku usług krajowych wzrost wykorzystania usług w roamingu większości telekomów raczej nie cieszy. Powód jest prosty – ceny, jakie muszą płacić zagranicznym telekomom za to, że Polacy używają telefonu za granicą, są często dużo wyższe niż stawki, które pobierają od konsumentów. Te straty sprawiają, że już dziesięć podmiotów skierowało do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wnioski o zgodę na pobieranie opłat wyższych niż krajowe. Są wśród nich zarówno duzi gracze, tacy jak Plus, czy Play, jak i mali operatorzy wirtualni. Urząd jeszcze nie podjął decyzji, jak postąpi.
Rzecznik UKE zastrzega, że realny wpływ roamingu na wyniki telekomów będzie można poznać po zamknięciu pełnego roku sprawozdawczego. Zapewnia, że urząd nie odnotował znacznego wzrostu ilości skarg związanych ze świadczeniem usług roamingu regulowanego. Według UKE 98 proc. użytkowników miało możliwość korzystania z RLAH w te wakacje.
Więcej w: Pierwsze wakacje z nowym roamingiem (dostęp płatny)