Zgodnie z przyjętym niedawno przez Parlament Europejski rozporządzeniem znoszącym dodatkowe opłaty za usługi telekomunikacyjne w roamingu w UE już w przyszłym roku rozmowy, SMSy i dostęp do internetu powinny ponownie potanieć. Operatorzy komórkowi mogą jednak nie zdążyć przygotować się na czas – pisze Rzeczpospolita.
Brakuje bowiem precyzyjnych informacji o tym, w jaki sposób powinni określić ceny usług. Unijne rozporządzenie przewiduje, że od maja przyszłego roku powinni zastosować nowy sposób naliczania cen. Podstawą ma być krajowa cena detaliczna minuty połączenia, SMS i 1 megabajta internetu. Do tego operator będzie mógł dołożyć dodatkową opłatę wyznaczoną przez europosłów. Problem w tym, że definicji krajowej ceny detalicznej nie sprecyzowano.
Operatorzy zasypali pytaniami o konkretne rozwiązania Urząd Komunikacji Elektronicznej, ale odpowiedzi na razie brak.
Więcej w: Roaming: nadal więcej pytań niż odpowiedzi (dostęp płatny)