Nawet o 14,7 proc., do 47 gr. spadał kurs akcji światłowodowej grupy Hawe na czwartkowej sesji, a z rąk do rąk przeszło ponad 11 mln walorów (ponad 10 proc. kapitału) − pisze Rzeczpospolita.
Giełdowa firma, jeszcze kilka miesięcy temu kontrolowana przez uwikłanego w aferę podsłuchową biznesmena Marka Falentę, walczy o przetrwanie.
Gazeta przypomina, że zarząd Hawe prowadzi negocjacje w sprawie restrukturyzacji zadłużenia z wierzycielami. Gdy wydawało się, że umowa zostanie podpisana − nagle wszystko wzięło w łeb. Rozmowom obarczonym i tak sporym ładunkiem nieufności zaszkodziło − ujawnione w tym tygodniu − postanowienie sądu, który 23 listopada na wniosek obligatariusza ustanowił zarząd przymusowy w Hawe Telekom, najcenniejszej i najbardziej zadłużonej spółce grupy.
Zapewne w reakcji na tę decyzję 5 grudnia w grupie doszło do transakcji, których szczegółów nie ujawniono. Wierzyciele podejrzewają, że przeniesiono majątek Hawe Telekom, na którym mieli zastawy.
Więcej w: Obawy o umowę z wierzycielami (dostęp płatny)