Mali operatorzy wdrażają pomysły na weryfikację klientów rejestrujących karty prepaid przez internet. Giganci czekają na ministra cyfryzacji – pisze Rzeczpospolita.
Od 25 lipca nie kupimy już na starych zasadach startera z przedpłaconą kartą telefoniczną lub internetową. Kartę, zgodnie z ustawą antyterrorystyczną, trzeba będzie zarejestrować, podając imię i nazwisko, PESEL i okazując dowód osobisty. Będzie to można zrobić także przez internet. Problemem jest na razie, jak potwierdzić wówczas, kim jest rejestrujący kartę. Może go rozwiązać obwieszczenie minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej z listą bezpiecznych systemów teleinformatycznych zapewniających wiarygodność i autoryzację użytkownika. Duzi komórkowi operatorzy infrastrukturalni na razie proponują użytkownikom osobistą wizytę w ich sklepie.
Wirtualni operatorzy (tzw. MVNO), którzy nie posiadają takich punktów, uciekają się do innych rozwiązań. Virgin Mobile Polska od 25 lipca umożliwi użytkownikom telefonii na kartę (ma ich ok. 400 tys.) rejestrację przez internet i weryfikację poprzez przesłanie skanu dowodu osobistego. Duzi gracze podnoszą, że w ten sposób nie można jednoznacznie stwierdzić, że przesłany dowód należy do rejestrującego kartę. Obawiają się też skanowanych dokumentów. A to dlatego, że praktyki m.in. telekomów i bankowego związane z kopiowaniem dowodów osobistych klientów kwestionuje główny inspektor ochrony danych osobowych.
Przez internet pozwoli zarejestrować się użytkownikom także inny wirtualny operator Telestrada.
Więcej w: Wirtualne sieci robią to, z czym zwlekają giganci (dostęp płatny)