Jeszcze w tym miesiącu możemy poznać następcę prezes UKE Magdaleny Gaj, która pod koniec czerwca złożyła rezygnację. Tajemnicą poliszynela jest jednak, że o jej odejściu zdecydowała polityka – pisze Rzeczpospolita.
Jeśli pani premier zwróci się do nas w tej sprawie, zaproponujemy co najmniej trzech kandydatów na prezesa UKE – powiedziała „Rz" we wtorek Anna Streżyńska, minister cyfryzacji. Według gazety, do wyboru nowego szefa urzędu regulującego rynek telekomunikacyjny i pocztowy dojść może w tym miesiącu. Ruszyła giełda nazwisk. Wśród osób typowanych na następcę Gaj wymieniany jest jej zastępca Krzysztof Dyl oraz Marcin Cichy, b. dyrektor departamentu analiz rynku telekomunikacyjnego w UKE, potem ekspert ds. regulacji UPC Polska, ostatnio zatrudniony w resorcie cyfryzacji. Anna Streżyńska nie chciała powiedzieć, czy to dobre tropy.
Zdaniem minister cyfryzacji funkcja regulatora wymaga obecnie w większym stopniu skrupulatności i zdolności analitycznych przy badaniu mniejszych części, z których składa się telekomunikacyjny rynek, niż umiejętności walki z oponentami, jak to było za jej kadencji. Do ważnych elementów, które wpłyną na rynek, minister cyfryzacji zalicza przegląd unijny prawa telekomunikacyjnego m.in. w zakresie umów operatorów z klientami oraz regulacji dostępu do infrastruktury teletechnicznej.
Więcej w: Teleregulator z nową głową (dostęp płatny)