Wpływy operatorów telekomunikacyjnych z usługi dostępu do internetu rosną, ale ciągle nie na tyle, aby załatać ubytek innych przychodów - pisze Rzeczpospolita.
Eksperci nie mają wątpliwości, że dostęp do internetu to dziś najważniejsza usługa operatorów. Telekomy postawiły na nią kilka lat temu, wierząc, że dzięki temu poradzą sobie ze spadkiem przychodów, jakie zafundowali im regulatorzy, tnąc stawki hurtowe i wymuszając także spadek cen detalicznych rozmów i SMS-ów. Internetowe strategie jak dotąd nie dały jednak oczekiwanych rezultatów. Bo spadki w pozostałych segmentach sprzedażowych są głębsze i usługa dostępowa nie zdołała ich zrekompensować. W ubiegłym roku internet odpowiadał maksymalnie za kilkanaście procent przychodów branży, ale trzeba mieć też na uwadze to, że wpływy z usługi wciąż rosną.
Analitycy zauważja, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że potencjał wzrostu ma tylko internet mobilny. Bowiem infrastruktury kablowej jest w Polsce na tyle mało, że w wielu miejscach konsumenci nie mają wyboru i pozostaje im dostęp radiowy.
W sumie w grudniu ub.r. abonament za usługę dostępu do internetu w Polsce płaciło 13,01 mln użytkowników. W ocenia anlaityków jeszcze w perspektywie dwóch-trzech można oczekiwać kontynuacji trendu wzrostowego w tym segmencie, także jeśli chodzi o przychody operatorów. Trudno jednak wyrokować, czy zdoła to zasypać dziurę po topniejących przychodach z usług głosowych.
Więcej w: Internetowy biznes bez przełomu (dostęp płatny)
Rz: Internetowe wzrosty nie satysfakcjonują operatorów
21 lipca 2015, 08:34