Wszyscy dostawcy infrastruktury dla sieci 5G, niezależnie od kraju pochodzenia, powinni podlegać tym samym wymogom – przekonuje w rozmowie z Rzeczpospolitą Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji Huawei Polska.
Według niego technologia Huawei jest najlepsza i najnowocześniejsza. – Co do pytania o wzrost kosztów, to prawa rynku są takie, że spadek konkurencji powoduje wzrost cen, a wykluczenie jednej z firm zaburza konkurencję. Co więcej, zmiana dostawcy, którego urządzenia działają od kilkunastu lat, rodzi dodatkowe koszty, bo wiąże się z wymianą działających elementów sieci. Huawei bazuje na technologii polegającej na tym, że dostarczając anteny na przykład dla sieci 4G (LTE), oferuje antenę, która obsługuje wszystkie istniejące standardy. Patrząc w przyszłość, można opisać to tak, że do istniejącego już masztu z wyżej wspomnianym urządzeniem dokładamy tylko niewielką antenę 5G, która waży około 20 kg i może ją zamontować jeden człowiek. Wykluczenie nas z 5G spowodowałoby, że operatorzy musieliby wymienić całą infrastrukturę. To szalenie nieekonomiczne i z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa bezcelowe – mówi Ryszard Hordyński.
Bardzo go ucieszyło rozstrzygnięcie ostatniego przetargu organizowanego przez NASK dla OSE, w którym wygrała oferta obejmująca urządzenia chińskiego dostawcy. To dla Huawei konkretny sygnał, zachęcający do większego zaangażowania się na polskim rynku. Dodaje, że informacje na temat postrzegania chińskiej firmy przez władze koncern czerpie z publicznie dostępnych źródeł. Bardzo uważnie śledzone są słowa wiceministra i pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa Karola Okońskiego, z którym doszło do spotkania.
Więcej w: Mówią, że jestem człowiekiem od rzeczy niewykonalnych (dostęp płatny)