Zatrzymanie aukcji częstotliwości dla internetu LTE powstrzyma cywilizacyjną zmianę w Polsce - pisze w Rzeczpospolitej Krzysztof Król, doradca prezydenta RP oraz przewodniczący rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Nie zgadza się on z głosami, ktore mówia, że należy ją opóźnić. "W rzeczywistości niedawne ogłoszenie aukcji na częstotliwości 800 MHz już jest dramatycznie spóźnione. Unia Europejska zobowiązała państwa członkowskie do wydania zezwoleń do końca 2013 r. I rzeczywiście w większości krajów pasmo 800 MHz zostało już rozdysponowane, a ich mieszkańcy mogą korzystać z nowych usług" - podkreśla.
Według niego sposób podziału częstotliwości wydaje się najlepszy. Aukcja jest bowiem najbardziej transparentną ze znanych form przydzielania częstotliwości wykorzystywaną w większości państw Unii Europejskiej. Dopuszczenie do aukcji wszystkich operatorów buduje wolnorynkową konkurencję, rodzi zdrowe mechanizmy i daje wielką szansę, że uda się osiągnąć zakładane cele.
A w efekcie skorzystają przede wszystkim mieszkańcy gmin, w których obecnie brakuje zasięgu szybkiego internetu mobilnego roaz budżet państwa, do ktorego mozę trafić 2 mld zł z tytułu sprzedanych częstotliwości. Kolejnych kilkaset milionów zainwestują operatorzy w zbudowanie sieci.
Według niego koncepcje budowy tylko jednej sieci są najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. "Nieprzypadkowo tego rozwiązania – budowy wspólnej sieci – nie zastosowano w żadnym z krajów Unii" - zauważa. I przypomina, że aukcja 800 MHz nie jest ostatnią szansą na dystrybucję częstotliwości. Czeka nas jeszcze rozdysponowanie pasma 700 MHz i już dziś należy rozpocząć konsultacje, przygotować model techniczny i regulacyjny, ofertę hurtową i od początku transparentnie przeznaczyć pasmo 700 MHz na potrzeby jednej sieci współdzielonej przez wszystkich operatorów.
Więcej w: Dramatycznie spóźniona aukcja na 800 MHz (dostęp płatny)
Rz: Głos za aukcją LTE doradcy prezydenta
6 listopada 2014, 08:09