Po tym, gdy wtrącił się rząd, w tym roku miało jej już nie być. Pierwszy raz ogłoszona pod koniec 2013 r., w lutym odwołana z powodu błędu ludzkiego, teraz startuje drugi raz. Po pięciu miesiącach zwłoki rusza aukcja na cenne częstotliwości mobilnego internetu z zakresu 800 i 2600 MHz. Dla Orange i T-Mobile – nareszcie. Dla Grupy Cyfrowy Polsat i Playa – niestety, już - relacjonuje Rzeczpospolita.
Orange i T-Mobile nie ukrywają zadowolenia. – Rozpoczęcie procedury aukcyjnej jest szansą, by dogonić Europę – uważa Cezary Albrecht, dyrektor strategii regulacyjnej w T-Mobile Polska. Według Orange Polska, klienci czekają na usługi wykorzystujące pasmo 800 MHz.
P4, operator sieci Play, uważa, że „wynik tej aukcji będzie prawnie niezabezpieczony, co zniechęci do poważnych inwestycji w infrastrukturę w dającej się przewidzieć przyszłości, pozbawiając polskie społeczeństwo koniecznej i istotnej infrastruktury telekomunikacyjnej”.
Jednym z ciekawszych wątków aukcji LTE jest to, co działo się przez ostatnie miesiące na styku UKE – Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAiC) – biznes. Prezes UKE pięć miesięcy czekała z ogłoszeniem aukcji. O wstrzymanie się z tym krokiem pod naporem publicznej debaty „czy nie lepiej zrobić przetargu, a w ogóle najlepiej tak rozdać pasmo, aby powstała jedna sieć mobilnego internetu”, poprosiło MAiC. Oficjalnie – potrzebowało czasu na analizę pokazującą, jak najlepiej rozdysponować pasmo 800 MHz, koordynując to z realizacją dwóch projektów: Narodowego Planu Szerokopasmowego (NPS) i Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (POPC), w którym na budowę sieci jest kilka miliardów złotych.
– Uważam, że uzasadnione było poczekać i dać rządowi niezbędny czas na przeanalizowanie tych wszystkich kwestii – mówi Magdalena Gaj, prezes UKE.
W MAiC powstały dwie rozbieżne analizy. Jedna wskazywała, dlaczego dobra jest aukcja. Druga – jakie są pożytki z budowy jednej sieci LTE w paśmie 800 MHz.
– Chciałabym podkreślić, że nie otrzymałam jakichkolwiek rekomendacji ze strony rządu w obszarze aukcji poza tym, że aukcja musi odpowiedzieć na zapotrzebowanie pokrycia kraju związane z budową infrastruktury szerokopasmowej, wpisywać się w NPS i PO PC. Bardzo się cieszę z uczciwego postawienia sprawy przez ministra Halickiego: wskazano mi pożądany przez rząd cel, a nie próbowano wpływać na środki jego realizacji. W piśmie, które otrzymałam od ministra Halickiego wprost jest wskazane, że te inwestycje są dla rządu najważniejsze. Przedstawiona dokumentacja aukcyjna na to odpowiada – mówi prezes UKE.
Więcej w: Koniec gier, czas na aukcję LTE (dostęp płatny)