Dlaczego Tollerton Investments i Novator odwołali zainicjowaną na początku września sprzedaż P4, operatora sieci Play – zastanawia się Rzeczpospolita.
Olympia Group poinformowała gazetę, że w procedurze sprzedaży wzięło udział wielu potencjalnych nabywców, a siedmiu z nich złożyło niewiążące oferty, wyceniając firmę na około 3,5 mld euro, mimo to oferty nie sprostały oczekiwaniom udziałowców.
Według analityków pytanych przez gazetę, jeśli powodem rezygnacji z transakcji była wycena, to odłożenie sprzedaży P4 o rok niewiele tutaj zmieni. Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, jest zdania, że 3,5 mld euro za Play, to bardzo dobra cena, zbliżona do wycen operatorów płatnej telewizji na Zachodzie. Z drugiej strony nie dziwi go decyzja udziałowców P4, bo to już nie pierwszy raz, gdy podejmują taką decyzję po zebraniu deklaracji cenowych. Może być tak, że właściciele nie mają obecnie potrzeb gotówkowych i uważają, że czekanie się opłaci.
Według rozmówców gazety, Novator szuka zasobów finansowych na inwestycje w chilijski WOM, komórkową sieć budowaną na wzór Playa. Kieruje nim Chris Bannister, pierwszy prezes polskiego operatora. Inne osoby wskazują, że nieprzewidywalnym graczem jest Panos Germanos. Jeśli nawet udziałowcy nie mają gotówkowych potrzeb, to otwarte pozostaje pytanie, czy chcą zostać w Play dużo dłużej.
Więcej: Play już nie na sprzedaż? (dostęp płatny)