Cyfrowy Polsat kupując kolejne akcje stacjonarnego telekomu, może zapłacić mniej niż 5,77 zł za sztukę. Część specjalistów nadal wierzy, że zaoferuje właśnie tyle – pisze „Rzeczpospolita".
2 października minęło 12 miesięcy od chwili, gdy Cyfrowy Polsat stał się większościowym akcjonariuszem Netii i wszedł w usługi stacjonarnego internetu. Tego samego dnia skończył się okres, w którym zgodnie z przepisami Cyfrowy Polsat, chcąc kupić resztę akcji Netii (34 proc.), musiałby zaoferować 5,77 zł za walor, czyli dużo więcej, niż wynosi dziś kurs akcji stacjonarnego telekomu na GPW.
Tymczasem po zachowaniu akcji Netii na GPW widać, że inwestorzy wstrzymali oddech. Z jednej strony, w oczekiwaniu na decyzję Cyfrowego Polsatu, walory stacjonarnej sieci potaniały od początku roku do czwartku włącznie o około 11 proc., a w piątek kurs osunął się o 1,9 proc., do 4,49 zł za walor. Z drugiej strony, akcjami handluje się niespiesznie, a wymianie towarzyszą niewielkie obroty.
Według gazety na razie nie widać, aby Netia notowała korzyści z tytułu przynależności do grupy miliardera. Za to Cyfrowy Polsat korzysta w różny sposób na przejęciu, ale na razie dużych pieniędzy z tytułu posiadania w grupie stacjonarnego telekomu nie notuje. Jeśli Netia realizuje kampanie telewizyjne to na antenach Polsatu. Na początku listy programów telewizyjnych Netii jest więcej kanałów od nowego właściciela, w grudniu 2018 roku sieć komórkowa Plus zaczęła sprzedaż internetu światłowodowego korzystając z sieci Netii i jak słyszymy dochodzi do łączenia dublujących się stanowisk. W sumie Cyfrowy Polsat przez 5 lat chce zyskać 800 mln zł.
Rynek spekulował niegdyś, że Polsat może interesować się konsolidacją mniejszych kablówek.
Więcej w: Minął rok Netii w grupie Polsatu (dostęp płatny)