Nadchodzi kolejna fala wyprzedaży akcji telekomów przez europejskie rządy. Jednak to nie znaczy, że utracą one kontrolę nad często strategicznymi aktywami - relacjonuje Rzeczpospolita.
Rząd Słowacji planuje publiczną ofertę 49 proc. akcji tamtejszego byłego monopolisty, Francja może zmniejszyć zaangażowanie w Orange, a Niemcy w Deutsche Telekom.
Słowacki rząd liczy, że sprzeda pakiet akcji inwestorom giełdowym za ok. 1 mld euro. Plan zakłada, że dzięki temu zastrzykowi zmniejszy się deficyt budżetowy.
Jednka według ekspertów rządy nie muszą mieć znaczących pakietów akcji firm, aby móc wpływać na ich działanie, jeśli należą do grona strategicznych. Telekomy są takimi firmami, chociażby ze względu na obowiązki informacyjne wobec służb bezpieczeństwa. Można sobie też wyobrazić, że w przyszłości ich infrastruktura będzie gwarancją komunikacji, a także podejmowania demokratycznych decyzji i funkcjonowania urzędów państwowych.
W Polsce trwa ostatni etap prywatyzacji telekomunikacyjnych aktywów starszego typu. Na sprzedaż jest spółka TK Telekom z grupy PKP. Jednocześnie województwa ze środków unijnych budują sieci szerokopasmowe. Nie ustają spekulacje, że jako państwo zachowamy sobie jedną z takich firm. Chodzi o Exatel, od listopada w 100 proc. należący do państwowej Polskiej Grupy Energetycznej. Miałaby ona przekazać akcje Exatelu swojemu głównemu akcjonariuszowi - Skarbowi Państwa w postaci dywidendy.
Więcej w: Rządy skonsumują telekomunikacyjne ciastka (dostęp płatny)
Rz: Czas wyprzedaży europejskich telekomów
10 kwietnia 2015, 08:31