Główny powód, dla którego przepisy o Operatorze Sieci Komunikacji Strategicznej zostały wprowadzone do projektu ustawy jest taki, że nie powiodły się podejmowane od ponad 20 lat próby uregulowania kwestii zapewnienia niezawodnych usług na rzecz bezpieczeństwa narodowego i zarządzania kryzysowego – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Robert Kośla, dyrektor departamentu cyberbezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów .
Podkreśla, że jest to kwestia, która znalazła swoje pełne potwierdzenie w trakcie kryzysu związanego z pandemią – konieczność budowy systemu zapewniającego niezakłóconą komunikację cyfrową, wspólnej infrastruktury informacyjnej państwa, w tym budowy rządowej chmury obliczeniowej, która też wymaga dedykowanej i niezawodnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Do tego dochodzą kwestie odporności na cyberataki i wysokiej dostępności nawet w sytuacjach kryzysowych, w których świadczenie usług komercyjnych może być utrudnione lub wręcz niemożliwe – chociażby ze względu na przerwanie łańcuchów dostaw.
– Pandemia pokazała, że trzeba przyspieszyć prace w zakresie budowy sieci dostępowej dla potrzeb realizacji zadań obronnych i bezpieczeństwa publicznego. Do tej pory nie mieliśmy takiej sieci. Oczywiście dotychczasowe sytuacje kryzysowe miały mniejszą skalę. Pandemia i fakt, że musieliśmy przejść do pracy zdalnej, pokazała, że musimy dysponować rozwiązaniami, które m.in. wesprą komunikację niejawną administracji rządowej i samorządowej oraz umożliwią komunikację ze strukturami podległymi resortowi obrony narodowej – mówi Robert Kośla.
Wyjaśnia przy tym, że Operator Sieci Komunikacji Strategicznej będzie mógł świadczyć bezprzewodowe usługi telekomunikacyjne w celu zapewnienia realizacji zadań na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego w oparciu o częstotliwości przyznane przez Prezesa UKE, właśnie na te cele. Natomiast przyznanie częstotliwości przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu w celu oferowania przez niego usług hurtowych dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych to zupełnie inna kwestia, związana z koniecznością jak najbardziej efektywnego wdrożenia sieci 5G na częstotliwości 700 MHz.
Odnośnie nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa informuje, że założenie jest takie, aby projekt został zaakceptowany przez Radę Ministrów do końca lutego i skierowany do Sejmu. W jego opinii, przepisy nie mają charakteru dyskryminującego wobec jakiegokolwiek państwa lub jakiejkolwiek firmy.
– Dementuję to, że przepisy te mają kogoś wykluczyć z rynku, bo nie taki jest ich cel, charakter i zakres. Mają one umożliwić rządowi prowadzenie procesu uznania dostawców za dostawców wysokiego ryzyka w zakresie dostarczanych przez nich produktów, usług i procesów dla podmiotów krajowego systemu cyberbezpieczeństwa. Proces ten będzie miał na celu analizę ryzyk dla bezpieczeństwa narodowego związanych ze stosowaniem konkretnych produktów, usług i procesów pochodzących od danego dostawcy – zapewnia Robert Kośla.
Więcej w: Robert Kośla, Kancelaria Premiera: Nie chcemy nikogo wykluczać z rynku 5G (dostęp płatny)