Suwerenność, to dziś nie tylko własne terytorium, prawo, czy armia – twierdzi Nikodem Bończa-Tomaszewski, szef Exatela, w artykule opublikowanym przez dzisiejszą Rzeczpospolitą.
Według autora, suwerenność jest dla Polaków podstawową kategorią polityczną. Jako naród jesteśmy gotowi wybaczyć naszemu państwu i innym narodom wiele, ale stan ograniczenia lub braku niepodległości jest nie do przyjęcia. Dziś suwerenność, to nie tylko posiadanie przez naród własnego terytorium, prawa oraz państwa i armii. Silne narody rozciągają ją na inne dziedziny: kulturę, naukę, gospodarkę. Ale państwo w XXI wieku musi być również suwerenne w cyberprzestrzeni. Przedstawiciele sektora publicznego chętnie dyskutują o „chmurze obliczeniowej", „interoperacyjności", „cyberbezpieczeństwie" etc. O suwerenności jednak jakby zapomniano.
Globalną cyberprzestrzeń spaja internet, który jako całość nie należy do nikogo. Suwerenność w cyberprzestrzeni oznacza zatem zdolność do samodzielnego w niej funkcjonowania.
Więcej w: Sześć warunków niepodległości w cyberprzestrzeni (dostęp płatny)